Od ubiegłego roku specjalne strefy ekonomiczne mają nowe zadanie: pośredniczą między przedsiębiorcami a szkołami. Powoli powstają klasy patronackie, a docelowo Polska ma skopiować niemiecki model dualnego kształcenia, w którym uczniowie dwa dni spędzają w szkole, a trzy na praktykach w firmach.
— Pod koniec czerwca przedstawione zostaną zmiany dotyczące systemu oświaty. Nowy model kształcenia zostanie wypracowany w debacie społecznej,w której uczestniczą nie tylko dyrektorzy i nauczyciele, ale również związki zawodowe, rodzice oraz uczniowie — mówi Anna Zalewska, minister edukacji. Nowa formuła zostanie przedstawiona przez nią i Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra rozwoju, na spotkaniu w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (WSSE) w czerwcu.
Zmiany zostaną wprowadzone w życie w 2017 r. Dostosowanie kształcenia pod potrzeby przedsiębiorców jest głównym założeniem Klastra Edukacyjnego INVEST in EDU, prowadzonego przez wałbrzyską strefę. Jest z nim związanych 76 podmiotów: szkoły zawodowe i techniczne oraz inwestorzy działający w strefie.
W jego ramach powstały dwie klasy patronackie — wspierane przez firmy Segepo-Refa i GKN Driveline — kształcące na kierunkach operator obrabiarek skrawających. W tym roku powstaną co najmniej cztery kolejne klasy z zawodami: tapicer, krawiec, ślusarz, mechanik i operator maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych.
Z badań WSSE wynika, że firmy strefowe planują zatrudnić co najmniej 6 tys. specjalistów, szczególnie poszukiwani będą: lakiernicy, mechanicy, elektromechanicy, operatorzy maszyn, spawacze, technicy szycia, monterzy, elektronicy i elektrycy.