Resort zdrowia przygląda się słodkim suplementom

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-02-18 20:00

Kojarzenie syropów spożywczych z suplementami diety może sprzyjać producentom tych pierwszych, a odbić się na drugich. Ministerstwo zdrowia rozważa reakcję na „niewłaściwą praktykę”.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Dlaczego producenci syropów zaczęli zgłaszać je jako suplementy diety
  • Jak takie praktyki mogą wpłynąć na obie branże
  • Jak ocenia je Ministerstwo Zdrowia odpowiadające za opłatę cukrową

Za wprowadzeniem każdego podatku ciągnie się lawina konsekwencji. Obowiązująca od stycznia opłata cukrowa dotknęła nie tylko detalicznych sprzedawców słodzonych napojów, co poskutkowało m.in. drastycznym wzrostem cen popularnych napojów, ale też producentów.

– Jest wyzwaniem dla rynku i naszego działu rozwoju. Zmodyfikowaliśmy receptury, opracowaliśmy gamę produktów z mniejszą ilością cukru i proponujemy klientom m.in. wody smakowe pozbawione tego składnika. Ich popularność rośnie z każdym rokiem. Zaskakuje nas, że opłata cukrowa ma być prozdrowotna, skoro nie obejmuje ketchupów, słodyczy, czy słodzonych produktów mlecznych – mówi Piotr Czachorowski, prezes Krynicy Vitamin.

Mali i średni
Mali i średni
Herbapol Lublin, producent m.in. syropów, szacuje, że w Polsce sprzedaje się ich około 35,5 mln l, co przekłada się na 318 mln zł wartości rynku. Dodaje, iż działają na nim głównie rodzimi przedsiębiorcy z sektora MŚP.
Adobe Stock

Na oku ministerstwa

Implikacji nowej daniny jest więcej. Portal mycompanypolska.pl informuje, że firmy zintensyfikowały od ubiegłego roku rejestrowanie syropów jako suplementów diety, które są wyłączone z podatku cukrowego. Takie syropy muszą jednak spełnić szereg wymagań dotyczących m.in. składu (zawarcia witamin, składników mineralnych) oraz oznakowania. Te działania nie uszły uwadze Ministerstwa Zdrowia (MZ).

– Opłata cukrowa została wprowadzona stosunkowo niedawno, uważnie monitorujemy rynek żywności, aby zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo społeczeństwa. Samo zgłoszenie produktu nie klasyfikuje go automatycznie jako suplementu diety. Napoje słodkie wzbogacone witaminami czy składnikami mineralnymi są uważane za żywność wzbogaconą [nie jest wyjęta spod opłaty cukrowej – red.] – podkreśla Wojciech Andrusiewicz rzecznik prasowy MZ.

Dodaje, że w ocenie ministerstwa rejestrowanie słodkich napojów jako suplementów diety należy uznać za „niewłaściwą praktykę”.

– Analizujemy sygnały docierające do resortu w tym zakresie i rozważamy możliwości podjęcia odpowiedni działań w ramach obowiązujących przepisów i procedur lub pod kątem ich modyfikacji – informuje Wojciech Andrusiewicz.

– Wskazany trend był obserwowany zwłaszcza pod koniec 2020 r. Produkty są rejestrowane, a Główny Inspektorat Sanitarny [GIS – red.] zwraca uwagę na właściwą kategoryzację produktów i w przypadku stwierdzanych rozbieżności prowadzona jest korespondencja wyjaśniająca z przedsiębiorcami – dodaje Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS.

Oczekiwania klientów

Excellence, wicelider polskiego rynku syropów, od lat zgłaszał wiele z nich, zawierających witaminy, w GIS jako żywność wzbogaconą. Od maja 2020 r. zaczął zgłaszać syropy przede wszystkim jako suplementy diety.

– Od prawie 10 lat wytwarzamy suplementy diety, głównie jako producent kontraktowy, ale też pod swoimi markami. Jeśli produkt spełniał kryteria suplementu diety, to tak go rejestrowaliśmy. Większa liczba zgłoszeń w ostatnim czasie wynika z zamówień klientów na prozdrowotne receptury. Ma to częściowo związek z opłatą cukrową, ale przede wszystkim z trendem wśród konsumentów – komentuje Dariusz Polinceusz, prezes Excellence.

Jego zdaniem na ocenę tego ruchu potrzeba kilku miesięcy.

– Niemniej pozycjonowanie syropów wzbogaconych w ekstrakty i witaminy wśród suplementów diety dobrze wpływa na ich postrzeganie przez konsumentów. Dla nas najważniejsze są wymagania klienta – jeśli wprowadzenie jakiegoś produktu będzie wymagało dodatkowej opłaty, to ją poniesiemy – mówi Dariusz Polinceusz.

„Od lat poprawiamy receptury produktów marki własnej, by ich skład i wartość odżywcza odpowiadały oczekiwaniom klientów. Dotyczy to także syropów – udoskonalamy je, a jeśli spełniają warunki określone dla suplementów diety, to stosownie je oznaczamy” – informuje biuro prasowe Biedronki.

Excellence nie jest jedyny, np. Maspex wprowadził suplementy diety „w formie zbliżonej do syropów” pod marką Łowicz, odpowiadając na prozdrowotny trend wśród konsumentów.

Przeważy cena

PMR podaje, że rynek suplementów diety i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego w ostatnich latach rósł – w 2019 r. o 6,7 proc. r/r do ponad 5,8 mld zł. W 2020 r. zwiększył się, według szacunków firmy, o 5 proc. do około 6,1 mld zł.

Justyna Zagórska, starszy analityk PMR, zwraca uwagę, że o ile w latach 2017-19 zgłaszano rocznie do GIS 11-14 tys. suplementów diety, o tyle już w pierwszej połowie 2020 r. było to około 10 tys. Wzrost wynika m.in. ze zmiany portfolio firm wskutek pandemii koronawirusa.

– Pojawiły się też wzmożone zgłoszenia suplementów diety w postaci syropów wzbogaconych witaminami np. do mleka czy do rozcieńczania w wodzie. To zwiększy ilość dostępnych suplementów poza aptekami, ale może negatywnie wpłynąć na ich postrzeganie jako produktów niezdrowych, zawierających cukier. Dla konsumenta najważniejszy będzie jednak nie taki status syropu, ale cena niższa od tych objętych opłatą cukrową – ocenia Justyna Zagórska.

Stracą suplementy

Tomasz Styk, współzałożyciel producenta spersonalizowanych suplementów diety Sundose, nie zauważył, by standardowe produkty spożywcze były wcześniej rejestrowane jako suplementy – to w końcu dodatkowa procedura.

– Suplementy diety nie są lekami, ich definicja jest bardzo pojemna. Próby wykorzystania tego i podciągnięcia pod nią kolejnych produktów negatywnie odbijają się na branży. Może zostać uznana za nieuregulowaną, przez co ucierpi wiarygodność producentów spełniających najwyższe standardy – uważa Tomasz Styk.

Powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli z 2016 r. mówi, że GIS w wyniku nadmiaru zgłoszeń czasem dopiero po roku weryfikuje suplementy wprowadzone do obrotu.

– Jeżeli rejestracja syropów jako suplementów nabierze tempa, organ nadzorujący może stać się niewydolny w wyszukiwaniu produktów nadających się do wycofania – a na tym stracą konsumenci. Należałoby więc doprecyzować, co można uznać za suplement diety – twierdzi Tomasz Styk.

Okiem eksperta
Racjonalne działanie
AGNIESZKA GÓRNICKA
prezes agencji badawczej Inquiry

Spożywamy cukier w nadmiarze, często nieświadomie, bo to doskonały wzmacniacz smaku wszelkich produktów. Jednak od nowego podatku skuteczniejsze byłyby akcje edukacyjne skierowane dla najmłodszych, którzy dopiero kształtują nawyki żywieniowe – ale to kosztuje, a nie przynosi wpływów do budżetu.

Każde dodatkowe obciążenie finansowe skłania do poszukiwania furtek w przepisach. Jeśli jest podstawa, by zarejestrować syrop jako suplement diety, to robienie tego jest racjonalne. Od pół roku nasza agencja obserwuje przygotowania firm do uniknięcia nowej daniny, m.in. testowanie wariantów produktów z obniżoną zawartością cukru.

Babcine syropy są częścią naszej tradycji, pozycjonowanie ich jako suplementów diety może im pomóc – zaczną być kojarzone z produktami pomagającymi np. na przeziębienie zamiast słodzonymi napojami. Natomiast polski rynek suplementów diety jest tak duży i pojemny, że nowa kategoria towarów na niego nie wpłynie. Jednak to oznacza, iż nawet producenci np. energetyków i izotoników mogą próbować wzbogacić i dostosować skład do uznania ich za suplementy, by ominąć nowy podatek.