W styczniu Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) po raz pierwszy w Polsce (na mocy przepisów ustawy o BFG z 2016 r.) przeprowadził przymusową restrukturyzację banku. Z informacji BFG wynika, że Podkarpacki Bank Spółdzielczy (PBS) był bliski upadłości. Dopatrzono się także szeregu nieprawidłowości popełnionych przez zarząd banku. W efekcie wszystkie depozyty osób prywatnych oraz firm z sektora MŚP przeniesiono do nowopowstałego Banku Nowego BFG, który ma być sprzedany. Tym samym oszczędności drobnych klientów zostały uratowane. Nie zmieniły się nawet loginy i hasła do ich kont. Straty z portfela złych kredytów PBS, takich, które nie były spłacane (łącznie ok. 182 mln zł), zostały natomiast pokryte poprzez umorzenie udziałów członkowskich i obligacji PBS oraz z części depozytów samorządów i dużych firm. Na początku tygodnia „PB” informował, że samorządy rozważają złożenie skargi na działania BFG i domagają się rekompensaty od rządu.

- Staramy się przeanalizować wszystkie prawnie dopuszczalne możliwości wsparcia samorządów, które trzymały pieniądze na rachunkach przymusowo zrestrukturyzowanego PBS w Sanoku - zapewnił w rozmowie z „PAP” wiceminister finansów Leszek Skiba
Wiceminister przyznał, że sytuacja PBS w Sanoku jest poważna, a w polskim systemie prawnym istnieją dwie możliwości radzenia sobie z bankiem wobec którego istnieje uzasadnione przekonanie, że grozi mu upadłość.
Pierwszy z tych sposobów to formlane ogłoszenie upadłości, drugi - na który zdecydował się Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) - przymusowa restrukturyzacja. To rozwiązanie - jak tłumaczył Leszek Skiba - stosowana jest wobec podmiotów, których funkcjonowanie związane jest z interesem publicznym.
W przypadku upadłości 100 proc. samorządowych środków trafiłoby do masy upadłościowej, tak jak stało się przy upadłości SK Banku w Wołominie.
Jak tłumaczył Leszek Skiba, decyzja BFG o przymusowej restrukturyzacji zapadła by "chronić samorządy", bo w efekcie depozyty samorządów zostały w 57,4 proc. ochronione i przeniesione do nowo utworzonego podmiotu - Banku Nowego BFG.
- Wybór był między złym i gorszym. Wybrano mniej złe rozwiązanie - powiedział wiceszef Ministerstwa Finansów.
PBS obsługiwał 34 podkarpackie samorządy.