Informacje o kończących się pieniądzach na dopłaty z puli programu Mieszkanie dla młodych (MdM) na 2016 r. spowodowały, że wiele osób przyspieszyło zakup mieszkania. W związku z ogromnym zainteresowaniem pobity został rekord z grudnia ubiegłego roku, gdy łączna kwota zarezerwowanych dopłat wynosiła 142,7 mln zł. W marcu 2016 r. było to aż 202,2 mln zł. Skutek był taki, że już 18 marca skończyły się pieniądze na tegoroczne dopłaty.
Eksperci Expandera zwracają jednak uwagę, że nadal można uzyskać wsparcie, ale tylko na niektóre mieszkania. — Wciąż dostępne są fundusze na dopłaty wypłacane w latach 2017 i 2018. Z wnioskiem nie trzeba czekać do przyszłego roku. Już teraz mogą sięgnąć po nie osoby, które kupują nowe mieszkania. Deweloperzy często godzą się bowiem otrzymać część zapłaty w następnym roku. Najważniejsze jest dla nich utrzymanie wysokiej sprzedaży. Koniec tegorocznych dopłat jest więc problemem przede wszystkim dla osób, które chcą kupić mieszkanie z rynku wtórnego. Aby skorzystać z MdM, muszą zaczekać do przyszłego roku albo chociaż do grudnia 2016 r. Sprzedawcy lokali używanych zwykle nie zgadzają się bowiem na otrzymanie części zapłaty za kilka miesięcy — tłumaczy Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. Jak wynika z jego obserwacji, zainteresowani nowymi mieszkaniami już zaczęli korzystać z przyszłorocznej puli. W marcu wykorzystano 36,6 mln zł z funduszy na 2017 r.
— To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że do końca roku pozostało jeszcze dziewięć miesięcy. Dla porównania: w zeszłym roku większe wykorzystanie puli nastąpiło dopiero w listopadzie, czyli w czasie, gdy do końca roku było już bardzo blisko — zauważa Jarosław Sadowski. © Ⓟ