Rolnicy ubezpieczą paczki pocztowe

opublikowano: 27-10-2021, 20:00

KRUS dostała od rządu pieniądze na kupno Pocztowego TUW. Nie wiadomo, kto zrobił wycenę spółki i dlaczego wyniosła akurat tyle.Silna reprezentacja

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile rząd wysupłał pieniędzy dla KRUS na kupno Pocztowego TUW
  • skąd w spółce wzięli się rolnicy
  • ile wart jest TUW i dlaczego tyle

Przed tygodniem prezydent podpisał rządową autopoprawkę do budżetu na bieżący rok. Wśród 90 artykułów ustawy jest niepozorny art. 77c: „w roku 2021 środki finansowe z gospodarowania mieniem Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (…) przeznacza się również na finansowanie zadań określonych w art. 77 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników w kwocie nieprzekraczającej 70 000 tys. zł”.

Pocztowa KRUS:
Pocztowa KRUS:
Wiele wskazuje na to, że na rynku pojawi się nowy gracz w segmencie ubezpieczeń — KRUS. Oprócz ubezpieczeń społecznych rolnicza kasa chce dobudować linię ubezpieczeń komercyjnych
Andrzej Bogacz / Forum

Ustawa sprzed 21 lat mówi, że Fundusz Składkowy Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych może udzielać pomocy w powstawaniu i działalności towarzystw ubezpieczeń wzajemnych dla rolników i ich rodzin. W uzasadnieniu do ustawy budżetowej na ten rok czytamy, że autopoprawka umożliwi Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) sfinansowanie objęcia udziałów w TUW. Nazwa towarzystwa nie pada, ale udało nam się ustalić, o jaką firmę chodzi.

Wpuścili lisa do kurnika

W 2003 r. przy Poczcie Polskiej (PP) powstał Pocztowy TUW z kapitałem 8,5 mln zł. Przez następne lata spółka została tylko raz porządnie dokapitalizowana — w 2004 r. podwoiła kapitały. Do 2015 r. PP dwa razy dołożyła TUW pieniędzy, ale w dość symbolicznej kwocie. Niskie kapitały przekładały się na skalę biznesu. W pierwszych latach rządów tzw. dobrej zmiany pojawił pomysł, żeby przy PP rozkręcić usługi ubezpieczeniowe. Ponieważ spółka matka jak zawsze nie miała pieniędzy, kapitały trzeba było ściągnąć z zewnątrz. Nie trzeba było w tym celu wynajmować firm doradczych — sprawa została załatwiona między ministerstwami. PP podlegała wówczas resortowi infrastruktury.

— Minister Andrzej Adamczyk dogadał się z Krzysztofem Jurgielem, ówczesnym ministrem rolnictwa, i w ten sposób w TUW znaleźli się rolnicy — mówi osoba znająca kulisy dokapitalizowania.

27 lipca 2017 r. do Pocztowego TUW wszedł Fundusz Składkowy Społecznych Ubezpieczeń Rolniczych (zarządza składkami zbieranymi przez KRUS). Zarejestrowano podwyższenie kapitałów z 27,5 do 54,5 mln zł.

Zastrzyk pieniędzy wyraźnie ożywił towarzystwo. W 2017 r. zysk wyniósł 3 mln zł, w 2020 r. — 12 mln zł. Wejście KRUS do spółki sprawiło jednak, że TUW w coraz większym stopniu był Rolniczy, a nie Pocztowy. Już w pierwszym roku po objęciu udziałów w spółce przypis składki z tytułu rolniczych ubezpieczeń (upraw, zwierząt i majątku) wyniósł 27 mln zł, a w ubiegłym roku 38 mln zł. To druga co do wielkości linia biznesowa, po ubezpieczeniach indywidualnych (32 mln zł składki w 2018 r. i 66 mln zł w ubiegłym). Zaniknął też biznes ubezpieczeń korporacyjnych. Wpływy z tytułu ubezpieczeń pocztowych (ubezpieczenia przesyłek biznesowych, indywidualnych, e-commerce) praktycznie się nie zmieniły — 26 vs 27 mln zł.

Składka przypisana brutto wzrosła ze 184 mln zł (spadek o 17 proc. w stosunku do 2017 r.) do 304 mln zł w ubiegłym roku (263 mln zł w 2019 r.). W tym roku wynik ma być znacząco lepszy.

Dobra wycena

Dlaczego PP miałaby sprzedać dochodowy TUW, skoro osiąganie zysków przez spółki z grupy nie jest czymś codziennym? Biuro prasowe odmówiło odpowiedzi na nasze pytania, zasłaniając się tajemnicą handlową. Pytanie, czy PP miała w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia, skoro kwestia wynagrodzenia za TUW została załatwiona za pomocą ustawy budżetowej. Nasi rozmówcy twierdzą, że transakcja ma podobny charakter jak dokapitalizowanie w 2017 r., czyli została ustalona na poziomie politycznym.

— Zastanawiająca jest kwestia wyceny — 70 mln zł, tyle maksymalnie KRUS może wydać na drugą połowę udziałów — mówi jeden z naszych rozmówców.

Michał Konarski, analityk DM mBanku, podlicza, że przy 140 mln zł za Pocztowe TUW wskaźnik cena/zysk przekracza 12. Jeśli taka oferta zostałaby złożona, trzeba byłoby uznać ją za hojną, ponieważ PZU wyceniane jest na 11 — z dyskontem.

— Nie wiadomo, jaka jest wycena spółki, kto ją przygotował. Być może KRUS zechce zaoszczędzić państwu wydatków i wynegocjuje niższą cenę, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Dziwnym trafem wycena niespełna 50 proc. udziałów pokrywa się z wydatkami na niedoszłe wybory kopertowe w 2020 r. — ironizuje nasz rozmówca.

Według raportu NIK w związku z organizacją korespondencyjnych wyborów prezydenckich wiosną 2020 r. Poczta Polska i Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych wystawiły z tytułu zadań zleconych faktury na 76 mln zł.

— Poczta ma nieustające potrzeby finansowe, które można rozwiązać albo poprzez cięcia kosztów, czyli m.in. zwolnienia, co ze względów politycznych nie wchodzi w grę, lub wzrost przychodów. 70 mln zł to spora kwota, która może poprawić wynik za 2021 r. — podkreśla rozmówca związany z PP.

Czasu na zamknięcie transakcji zostało niewiele, ponieważ 70 mln zł budżetowej dotacji traci ważność z końcem roku. Nie wiadomo też, jaki wpływ na akwizycję będą miały zmiany w rządzie. Ministra rolnictwa Grzegorza Pudę, patrona transakcji, zastąpił Henryk Kowalczyk, który może mieć inną agendę.

KRUS jest dobrze zorientowana w sytuacji Pocztowego TUW, gdyż we władzach spółki ma liczne przedstawicielstwo. W radzie nadzorczej zasiada Aleksandra Hadzik, prezes KRUS, oraz Piotr Dobosz, dyrektor oddziału KRUS w Częstochowie. Poczta ma w radzie jednego człowieka — Artura Więckowskiego. Dwójka pozostałych członków reprezentuje resort aktywów państwowych.

Wiceprezesem TUW jest Daniel Zahorenko, od lat związany z KRUS — był jej wiceprezesem za rządów PO-PSL. Późnej trafił do resortu rolnictwa, gdzie w departamencie finansów odpowiadał za uregulowanie gospodarczych ubezpieczeń rolnych. Do zarządu Pocztowego wszedł wiosną tego roku.

Ministerstwo Rolnictwa odmówiło ustosunkowania się do kwestii nabycia całości TUW przez KRUS, tłumacząc, że proces legislacyjny nad ustawą się nie zakończył — pytania wysłaliśmy blisko dwa tygodnie temu. Stanowiska resortu nie otrzymaliśmy także po podpisaniu ustawy przez prezydenta.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane