Rolnicza agencja może się nie zatankować

Paweł Janas
opublikowano: 2010-05-26 15:31

Agencja poszukuje dostawcy paliw. Niestety, nikt nie spełnia wymogów przetargowych.

To może być dla firm paliwowych gratka. W połowie maja Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) ogłosiła przetarg na dostawy paliw. W grę wchodzi zamówienie na 2,9 mln litrów, w tym głównie benzyny bezołowiowej Eu-95 i  — w mniejszym stopniu — oleju napędowego.

Rodzi się jednak pytanie, czy przetarg w ogóle uda się zrealizować. Oferent musi bowiem mieć pięć punktów sprzedaży (czytaj: stacji) w Warszawie, trzy punkty w każdym mieście wojewódzkim oraz co najmniej jeden punkt w każdym powiecie. A tych jest w Polsce 379! Ze spełnieniem pierwszych dwóch zapisów problemu nie miałaby większość dużych operatorów. Gorzej z ostatnim.

Tajemnicze firmy

Wydawać by się mogło, że warunek ten bez problemu spełni PKN Orlen, lider krajowego rynku paliw. Okazuje się jednak, że sieć stacji płockiej spółki skurczyła się z 1917 placówek pod koniec 2005 r. do 1679 na koniec I kw.
tego roku. Nie bez konsekwencji dla przetargu.

— Nie w każdym powiecie w Polsce PKN Orlen ma własną stację — poinformowała Joanna Puskar z biura prasowego Orlenu.

Może więc Lotos?

— Na pewno nie mamy stacji w każdym powiecie, szczególnie na południu kraju naszych placówek jest wyraźnie mniej — przyznaje Marcin Zachowicz, rzecznik pomorskiej spółki.

Podobnych odpowiedzi udzielili przedstawiciele największych zagranicznych koncernów działających w Polsce: BP, Shella i Statoila.

Agencja ma głos

ARiMR uważa, że nie ma problemu.

„Według wiedzy i doświadczenia, jakie posiada [agencja — red.], istnieją na rynku paliw firmy, które czynią zadość wyżej wymienionym wymaganiom” — poinformował „PB” departament komunikacji społecznej ARiMR.

Przedstawiciele agencji podkreślają też, że warunki przetargu dopuszczają inne rozwiązania umożliwiające jego przeprowadzenie. „Wykonawca może polegać na wiedzy i doświadczeniu, potencjale technicznym, osobach zdolnych do wykonania zamówienia lub zdolnościach finansowych innych podmiotów, niezależnie od charakteru prawnego łączących go z nim stosunków” — informuje ARiMR.
Na czas realizacji zamówienia oferent może korzystać z „zasobów” innych firm. Agencja przypomina także, że możliwe jest wspólne ubieganie się firm o zdobycie zamówienia.

Na marginesie warto dodać, że z całkiem innego powodu udziału w przetargu nie wezmą kółka rolnicze.

— Myśleliśmy o tym. Niestety, nasze stacje odpadają ze względów formalnych, gdyż nie stanowią jednolicie zarządzanej firmy. Każda stacja to odrębny byt prawny i dlatego przetarg jest poza naszym zasięgiem — przyznaje Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.

Kółka rolnicze nie są w stanie też spełnić innego warunku przetargu, mówiącego np. o konieczności posiadania pięciu stacji w... Warszawie.