Deweloperzy mieszkaniowi nie mają dobrej passy. W czerwcu na siedmiu największych rynkach sprzedali niespełna 3,1 tys. lokali, o 13 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
— Zdolność kredytowa klientów nie poprawiła się na tyle, by pod biurami sprzedaży ustawiały się kolejki. W większości miejsc wciąż dominuje przewaga podaży nad popytem, a konkurencja o klienta trwa w najlepsze — mówi Andrzej Gutowski, dyrektor ds. sprzedaży spółki Ronson Development.
W tej sytuacji spółka bardzo racjonalnie planuje nowe inwestycje.
— Staramy się nie uruchamiać zbyt wielu projektów naraz. Realizujemy tylko te inwestycje, co do których jesteśmy pewni, że sprzedaż przebiegnie sprawnie i przy sensownych cenach. We Wrocławiu zdecydowaliśmy się odświeżyć markę, dlatego też ruszyliśmy z budową osiedla Startowego z prawie 200 mieszkaniami. Przedsprzedaż rozpoczniemy jeszcze w lipcu. W poprzednim wrocławskim projekcie zostało nam tylko kilkanaście lokali. Podobna sytuacja jest w Poznaniu — sprzedaż II etapu inwestycji Między Drzewami poszła nam bardzo sprawnie. Na przełomie lipca i sierpnia wprowadzimy do oferty III etap obejmujący 207 mieszkań. W Szczecinie ruszamy z kolejną fazą inwestycji Nowa Północ ze 148 mieszkaniami. W Warszawie niedawno wystartowaliśmy z II etapem osiedla Zielono Mi. Przedsprzedaż idzie bardzo dobrze. Kolejne inwestycje w stolicy planujemy dopiero na IV kw. 2025 r. — mówi Andrzej Gutowski.
Wyższy szczebel obsługi klienta
Niedawno spółka kupiła także działkę przy ul. Brzeskiej w Warszawie.
— Możemy obiecać, że będzie to wyjątkowy projekt mieszkaniowy, którego szczegóły ogłosimy w odpowiednim czasie. Prace koncepcyjne się rozpoczęły i mogę stwierdzić, że wyglądają obiecująco. Na działce znajduje się przybudówka, nad którą pieczę trzyma konserwator zabytków. Niewykluczone, że właśnie przez tę przybudówkę poprowadzimy wejście do budynku, co powinno dodać uroku i wpisać się w historię tego miejsca. Start sprzedaży planujemy na połowę przyszłego roku — mówi Andrzej Gutowski.
Zdaniem dyrektora ds. sprzedaży Ronsona obecnie nie ma możliwości, by popyt na mieszkania wrócił do poziomów z lat 2019–21.
— Nawet jeśli stopy procentowe będą dalej spadać, to odbudowa popytu potrwa jeszcze około dwóch lat. Z drugiej strony są problemy produkcyjne — zdobycie pozwoleń na budowę, szczególnie w Warszawie, to droga przez mękę. Jest znacznie trudniej niż kiedykolwiek wcześniej. Kuriozalne jest to, że urzędy mają różne interpretacje prawa, a w procedurach brakuje spójności. Wszystko to mocno wydłuża procesy administracyjne. Są jednak urzędy, które działają sprawniej. Trzeba oddać sprawiedliwość Szczecinowi, gdzie te procesy są szybsze. Dobrze działa też Poznań. Trudniejszy natomiast jest Wrocław — mówi Andrzej Gutowski.
Czas spowolnienia na rynku mieszkań Ronson wykorzystał na opracowanie innowacji w obsłudze klienta. W czerwcu spółka wprowadziła platformę EBOK, za której pośrednictwem mieszkańcy mogą szybciej i wygodniej załatwiać sprawy związane z obsługą posprzedażową, księgowością i formalnościami dotyczącymi ich mieszkań.
— Już po podpisaniu umowy mogą w prosty sposób monitorować rozliczenia i kontaktować się z działem księgowości, co eliminuje konieczność osobistych wizyt czy oczekiwania na odpowiedź. W przypadku pytań lub usterek pojawiających się po odbiorze lokalu zgłoszenia do serwisu można złożyć online bez zbędnych formalności i z gwarancją szybkiej reakcji. Składanie wniosków czy dostarczanie dokumentów do działu obsługi klienta również odbywa się zdalnie — wystarczy kilka kliknięć. Klienci mogą też skorzystać ze Strefy Korzyści, gdzie znajdą zniżki u naszych partnerów — mówi Andrzej Gutowski.
Ronson Development działa na polskim rynku od 2000 r. Realizuje inwestycje mieszkaniowe w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Szczecinie. Pełną kontrolę nad spółką sprawuje izraelska grupa kapitałowa Amos Luzon Development & Energy Group. W latach 2007-22 Ronson był notowany na GPW.
W I kw. 2025 r. deweloper sprzedał 96 lokali, co oznacza spadek w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, kiedy nabywców znalazło 170 mieszkań. Przekazał klientom 300 mieszkań wobec 194 rok wcześniej. W I kw. Ronson miał 190 mln zł przychodów ze sprzedaży.
Kupujący czekają na więcej
Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl tłumaczy, że majowa obniżka stóp procentowych o 50 pkt bazowych dała wielu osobom nadzieję, że kredyty, a w konsekwencji nieruchomości będą bardziej dostępne, Obniżka nie rozruszała jednak popytu.
— Lipcowe cięcie o 25 pkt bazowych prawdopodobnie też nie będzie takim impulsem, chociaż może przyspieszyć decyzję tych, którzy już od pewnego czasu rozważali zakup mieszkania. Pamiętajmy, że obniżki były relatywnie niewielkie i kredyty cały czas są drogie. Poza tym decyzje zakupowe często blokowane są nie tylko przez ograniczoną zdolność kredytową, ale przede wszystkim przez wysokie ceny. Dlatego w III kw. wielu kupujących będzie zapewne czekać na rozwój sytuacji zarówno jeśli chodzi o ceny, jak też kolejne ruchy Rady Polityki Pieniężnej — mówi Rafał Bieńkowski.
Robert Chojnacki, założyciel portalu Tabelaofert.pl, uważa drugą obniżkę stóp procentowych za początek dłuższego procesu.
— W ciągu sześciu miesięcy spodziewam się dalszych obniżek stóp o 100 pkt bazowych — do poziomu 4 proc. Kredyty hipoteczne powinny stopniowo tanieć, a realne ożywienie na rynku mieszkaniowym może nastąpić dopiero w IV kw. —mówi Robert Chojnacki.