Ropa Brent z kwietniowych kontraktów drożeje obecnie o 8,5 proc. do 105,03 USD. Jest najdroższa od 8 lat.
Cena ropy rosła już wcześniej, bo podaż surowca nie nadążała za popytem między innymi z powodu trudności państw OPEC+ z osiągnięciem deklarowanego wydobycia. Najbliższe posiedzenie ma odbyć się 2 marca i wówczas zapadnie decyzja o produkcji w kwietniu. W środę delegaci niektórych członków kartelu mówili, że nawet trzycyfrowy kurs ropy nie spowoduje wzrostu produkcji powyżej zakładanych 400 tys. baryłek dziennie w kolejnych miesiącach.
Carole Nakhle z firmy konsultingowej Crystol Energy uważa jednak za możliwe, że OPEC zdecyduje się zwiększyć wydobycie w przypadku dalszej eskalacji konfliktu na Ukrainie „jeśli uznają, że zagraża ona stabilności rynku ropy”.
Wcześniej w tym tygodniu JP Morgan podwyższył średnią prognozę ceny ropy w pierwszym kwartale z 90 USD do 110 USD „jeśli nastąpi eskalacja kryzysu na Ukrainie”.