Spadek notowań ropy wiązano z publikacją słabych danych makro w USA, a także umocnieniem dolara po szoku, jaki globalnym rynkom zafundował w czwartek bank centralny Szwajcarii.
Na zamknięciu sesji na giełdzie nowojorskiej kurs baryłki lekkiej, słodkiej amerykańskiej ropy z lutowych kontraktów spadał o 4,6 proc. do 46,25 USD za baryłkę. Wcześniej wahał się w zakresie 46,41-51,27 USD.
W środę ropa zdrożała o 5,6 proc. do 48,48 USD, co tłumaczono m.in. słabnięciem dolara i uznaniem przez część inwestorów, że przecena ropy poszła za daleko.