W porannym poniedziałkowym handlu na wartości zyskują zarówno kontrakty na europejski benchmark Brent, jak i amerykańską odmianę WTI. Zeszły tydzień surowiec zamknął sięgającym niemal 1 proc. zyskiem.
Dzisiaj lutowe kontrakty terminowe na ropę Brent drożały o poranku o około 0,5 proc. dochodząc do poziomu 76,91 USD za baryłkę. Z kolei styczniowe futures na WTI, które wygasają w najbliższy wtorek zyskiwały w podobnej skali osiągając pułap 71,80 USD za baryłkę. Natomiast zastępujące je kontrakty lutowe kwotowane były na pułapie 72,13 USD/b.
Obawy inwestorów budzi przyszły poziom dostaw surowca. Rosja zakomunikowała w niedzielę, że pogłębi cięcia w eksporcie ropy naftowej w grudniu o dodatkowe około 50 tys. baryłek dziennie lub więcej.
Nastąpiło to po tym, jak Moskwa zawiesiła w piątek około dwóch trzecich załadunków swojej głównej ropy eksportowej Ural z portów z powodu burzy i planowych prac konserwacyjnych.
Do tego nakładają się informacje, że wiele firm transportujących ropę, w tym giganci tacy jak MSC i AP Moeller-Maersk zamierzają unikać przeprawy przez Kanał Sueski z uwagi na wzmożenie ataków na Morzu Czerwonym przez bojowników Huti z Jemenu na statki handlowe.