Konflikt izraelsko-palestyński nadal wpływa na wzrost kursu ropy na światowych giełdach. Surowiec drożeje już trzeci dzień z rzędu.
W Londynie kurs baryłki ropy Brent wzrósł o 1,7 proc. do 20,04 USD, a w Nowym Jorku o 2 proc. do 20,50 USD.
Inwestorzy obawiają się, że eskalacja konfliktu na Zachodnim Brzegu Jordanu może wpłynąć negatywnie na podaż surowca, którego 30 proc. wydobywane jest na Bliskim Wschodzie.
Nadal nie ustają spekulacje na temat ewentualnego ograniczenia wydobycia ropy przez Rosję od początku przyszłego roku. OPEC uzależnia od tego własną decyzję o zmniejszeniu wydobycia, które ma sięgnąć 1,5 mln baryłek dziennie.
MD