Funkcjonariusze moskiewskiego wydziału przestępstw gospodarczych weszli do budynku w parku biznesowym Chimki, aby szukać dowodów w sprawie przeciwko szwedzkiej spółce. Lokalna firma KSKhP zarzuca jej sfałszowanie dokumentów potrzebnych do uzyskania działki o powierzchni 16 hektarów. Twierdzi, że podpisy członków jej zarządu zostały sfałszowane, ponieważ nigdy nie wyrazili oni zgody na przekazanie wspomnianej działki lokalnym władzom, które następnie przekazały ją szwedzkiej spółce. Siemion Szewczenko, prawnik IKEA uważa, że celem działań jest zajęcie działki na której mieści się kwatera główna spółki.

Bloomberg