
Nord Stream 1, który płynie pod Morzem Bałtyckim, zaopatrując Niemcy i inne kraje, miał wznowić działalność po trzydniowym postoju na konserwację w sobotę.
Jednak Gazprom, kontrolowana przez państwo firma z monopolem na eksport rosyjskiego gazu rurociągami, przekazała w piątek, że nie może już wyznaczać terminu wznowienia dostaw po stwierdzeniu wycieku ropy, który oznacza, że turbina rurociągu nie będzie mogła bezpiecznie działać.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała, że blok powinien nałożyć limit cenowy na rosyjski gaz rurociągowy, aby udaremnić to, co według niej było próbami manipulowania rynkiem przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
Ceny gazu poszybowały w górę, szkodząc europejskiemu przemysłowi i gospodarstwom domowym, rosnąc najpierw z powodu odbudowy popytu po pandemii, a następnie dalej idąc w górę za sprawą kryzysu na Ukrainie.