Rośnie polski rywal dla Office Depot
Sieć hurtowni Partner XXI już działa w stolicy
Od dziś atakuje warszawski rynek PBS Hurt, zintegrowana z 19 innymi w kraju hurtownia materiałów papierniczych i biurowych. Za kilka miesięcy planuje zdobycie 10 proc. rynku i zarazem pozycji lidera.
Na rynku materiałów biurowych ruch zaczął się dwa-trzy lata temu. Dynamicznie rozpoczęły działalność Office Depot i Office Center z ofertą sprzedaży w systemie cash & carry. Małe i średnie hurtownie mogły zapomnieć o poczuciu bezpieczeństwa
— W obronie przed konkurencją ze strony zachodnich firm na polskim rynku następują procesy integracyjne nie tylko w naszej branży. Wobec przewagi kapitałowej i technologicznej silnych rynkowych rywali mali i średni muszą odpaść — komentuje Dariusz Terlecki, prezes PBS Hurt, warszawskiego oddziału sieci Partner XXI.
Lokalni liderzy
Razem z warszawskim oddziałem sieć tworzy 20 polskich hurtowni. Większość powstała na początku lat 90. Połączyły swoje wysiłki dwa lata temu. Od tego czasu wdrażany jest plan działania sięgający 2003 roku. Obejmuje on wspólne działania marketingowe, logistyczne, systematyczne wdrażanie nowoczesnych systemów komputerowych i możliwie najskuteczniejszych technik sprzedaży. Przedstawiciele Partnera XXI twierdzą, że od chwili powstania jest on najsilniejszą organizacją handlową w swojej branży w Polsce.
— Dzięki nawiązanej współpracy każda hurtownia na swoim obszarze działania osiągnęła pozycję lidera i średnio 10-proc. udział w lokalnym rynku. Takiego samego sukcesu spodziewamy się za kilka miesięcy w Warszawie. Silne zaplecze w postaci sieci hurtowni pozwala wynegocjować korzystne ceny od dostawców, kupujemy bowiem więcej niż inni. Odbiorcom zaś zapewnimy konkurencyjną ofertę, nie tylko cenową — zapowiada Dariusz Terlecki.
PBS Hurt działa raptem od kilku miesięcy. Zaangażowano tu wyłącznie polski kapitał, zresztą pochodzący spoza branży. W tej chwili jego wartość wynosi 1,35 mln zł gotówką. Nie starczyłoby tego na tak szeroko zakrojone przedsięwzięcie. Reszta to lea-sing i kredyty. Samych samochodów dostawczych jest 20. Trzeba też systematycznie uzupełniać zapasy, inwestować w marketing i promocję.
Eksperyment
Oddział warszawski ma z założenia stanowić swego rodzaju poligon doświadczalny dla pozostałych funkcjonujących w sieci hurtowni. Tu zainwestowano najwięcej w nowoczesną technologię składowania, ekspozycji produktów i system sprzedaży. W oddziale warszawskim, podobnie jak w kilku innych, będzie funkcjonował system cash & carry, ale także kredyt kupiecki, ewentualnie przedłużone terminy zapłaty.
Szalone tempo
Na kilka dni przed otwarciem wprowadzano ostatnie kosmetyczne poprawki we wnętrzu i jednocześnie składowano pierwsze partie towaru. Mimo że w pobliżu usadowiło się kilka dużych firm, m.in Warszawska Giełda Produktów Rolnych, na razie dojazd aleją Krakowiaków grozi uszkodzeniem podwozia osobowego samochodu. Na szczęście ciężarówek dostawczych to nie dotyczy.
— Mamy obietnicę gminy, że tę drogę zrobią, ale co do terminów jeszcze się z nimi boksujemy — tłumaczy niedogodności Dariusz Terlecki.
NOMEN OMEN: Jeszcze półtora miesiąca temu ziała tu dziura z ziemii. Kiedy przyszły ostrzejsze mrozy, trzeba było palnikami podgrzewać grunt, żeby położyć kostkę. W takim samym tempie zamierzamy usadowić się na warszawskim rynku — zapowiada Dariusz Terlecki, prezes PBS Hurt. fot. Grzegorz Kawecki