Już w pierwszych miesiącach 2023 r. sprzedaż na każdym z dużych rynków mieszkaniowych w Polsce była zdecydowanie wyższa niż w ostatnim kwartale minionego roku, który i tak był już wyraźnym odbiciem w porównaniu do załamania w trzecim kwartale 2022 r. – oceniają eksperci JLL.
Łącznie na sześciu największych rynkach deweloperzy sprzedali w I kwartale 2023 r. ponad 11,4 tys. mieszkań, co jest wynikiem o 34 proc. lepszym w porównaniu do ostatnich trzech miesięcy 2022 r. Liczba sprzedanych mieszkań była nawet wyższa niż w pierwszym kwartale minionego roku, kiedy inflacja i stopy procentowe dopiero zaczynały być dużym problemem dla nabywców.
Po stronie podaży eksperci JLL dostrzegają dalsze wyhamowanie. Liczba nowowprowadzonych do oferty mieszkań była równie niska jak w czwartym kwartale zeszłego roku i wyniosła w okresie styczeń-marzec 2023 r. ok. 6,8 tys. jednostek.
– Najmniej nowych mieszkań pojawiło się w Trójmieście, w którym oferta była jednak już trzy miesiące wcześniej dość wysoka. Jednak na rynkach takich jak Kraków czy Warszawa różnica pomiędzy liczbą sprzedanych mieszkań, a wprowadzonych do oferty była na tyle duża, że oferta skurczyła się bardzo wyraźnie: w Warszawie na koniec marca klienci mogli wybierać z zaledwie około 12 tys. mieszkań, a w Krakowie nastąpił spadek liczby oferowanych jednostek do poziomu 6,6 tys. – mówi Aleksandra Gawrońska, szefowa działu badań rynku mieszkaniowego JLL.
Łącznie na sześciu głównych rynkach deweloperzy mieli w ofercie na koniec I kwartału około 44 tys. mieszkań.
Według JLL zapowiedź uruchomienia kredytów 2 proc. w rządowym programie zmobilizowała klientów gotówkowych do przyspieszenia zakupów z obawy przed podwyżkami cen. Już po pierwszym kwartale 2023 r. na większości dużych rynków już widać wzrost średniej ceny mieszkań w ofercie o ok. 2-3 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem – zauważają eksperci tej firmy doradczej.