RPP może uwolnić złotego 26 stycznia
Decyzja o pełnym uwolnieniu złotego może zapaść już na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej — uważają analitycy. Rada zbierze się 26 stycznia.
Uwolnienie, skutecznie blokowane dotąd przez resort finansów, pociągnie za sobą zniesienie pasma wahań parytetu oraz pełzającej dewaluacji.
Większość analityków walutowych jest zdania, że nasz rynek walutowy dojrzał już do tego posunięcia, a pełne uwolnienie naszej waluty i zliberalizowanie przepływów kapitałowych przyciągną do Polski zagraniczny kapitał.
Milczenie złotego
Resort finansów obawia się jednak, że może to przyczynić się do znacznych i gwałtownych skoków wartości naszej waluty. Dlatego też domaga się gwarancji, że NBP będzie interweniował na rynku w przypadku zbyt dużej aprecjacji lub deprecjacji złotego.
— Jesteśmy zobowiązani do odmowy komentarzy na temat uwolnienia złotego — skwitowała krótko przypuszczenia obserwatorów rynku Wiesława Ziółkowska, członek RPP, odmawiając jednocześnie podania informacji, czy najpierw zostanie zniesiona pełzająca dewaluacja czy też nastąpi od razu pełne uwolnienie.
— Zbyt wczesne spekulacje na temat, w jaki sposób odbędzie się uwolnienie złotego, mogą spowodować znaczne ruchy na naszym rynku walutowym, który jest obecnie bardzo płytki — ostrzegła Wiesława Ziółkowska.
Analitycy mówią: tuż-tuż
Z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reutersa wśród 23 kluczowych analityków wynika, że żaden z nich nie spodziewa się zniesienia w styczniu pełzającej dewaluacji. Rynek jednak oczekuje, że mimo wszystko, już niedługo to nastąpi.
— Możliwe, że pełne uwolnienie złotego nastąpi na następnym zebraniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się 26 stycznia. Moim zdaniem, opóźnienie wynikło jedynie z konieczności dopracowania ustaleń formalnych między rządem a bankiem centralnym. Nasza waluta i tak już porusza się w szerokim paśmie wahań +/- 15 proc. odchylenia od parytetu, jej pełne uwolnienie będzie miało efekt jedynie psychologiczny. Przyczyni się to jednak do znacznego zwiększenia obrotów na naszym rynku — twierdzi dealer jednego z większych banków.