Trzy tygodnie temu Agora poinformowała o dokonaniu odpisu aktualizującego 13,6 mln zł „należności przeterminowanych, zagrożonych dużym prawdopodobieństwem nieściągalności” od „jednego z kontrahentów”. Z ustaleń „PB” wynika, że tym kontrahentem jest Ruch, wicelider rynku dystrybucji prasy, kontrolowany przez Igora Chalupca, byłego prezesa PKN Orlen.

Przedstawiciele Agory nie chcieli odnieść się do tych informacji „przez wzgląd na dobry obyczaj w relacjach biznesowych i ryzyko prawne”, a komentarza Igora Chalupca nie udało nam się wczoraj uzyskać.
Zbieg okoliczności
Komunikat władz Agory pojawił się kilka dni po dwóch artykułach „PB”, w których ujawniliśmy m.in., że Ruch balansuje na krawędzi bankructwa, a żeby jej nie przekroczyć, chce sprzedać cały segment detaliczny, czyli sieć około 2,2 tys. kiosków. Dlaczego odpisu dokonano akurat teraz, skoro — jak wynika z naszych informacji — wymienione w komunikacie „należności przeterminowane, zagrożone dużym prawdopodobieństwem nieściągalności”, dotyczą okresu blisko półrocznego?
Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agory, tłumaczy że choć „historycznie zdarzały się problemy z terminowymi płatnościami od tego kontrahenta”, to jednak „zazwyczaj były dosyć szybko rozwiązywane”.
— W ostatnich trzech miesiącach sytuacja jednak istotnie się pogorszyła — wzrósł poziom zadłużenia, prowadzone negocjacje w sprawie jego spłaty nie przyniosły rezultatu, a opublikowane sprawozdanie finansowe potwierdziło pogorszenie się sytuacji kontrahenta — tłumaczy Nina Graboś.
Jak twierdzi, zarząd Agory podjął decyzję o ograniczeniu współpracy z kontrahentem i nie wyklucza całkowitego jej zakończenia. Z kolei w raporcie giełdowym wydawca „Gazety Wyborczej” poinformował, że „podejmuje zdecydowane i przewidziane prawem działania w celu odzyskania na leżnych jej płatności”. Jakie to działania?
— Agora zamierza wykorzystać wszelkie rozwiązania prawne, które pozwolą jej odzyskać należności — odpowiada Nina Graboś.
Spory kłopot
W komunikacie giełdowa spółka przyznała, że odpis „może mieć istotny negatywny wpływ na wynik finansowy spółki i grupy Agora”, a jego kwota „nie jest ostateczna i może ulec zmianie” w toku przeglądu przez audytora sprawozdania finansowego spółki za pierwsze półrocze 2018 r. (ma być opublikowane 10 sierpnia). Zastrzeżenie może mieć związek z tym, że — jak wynika z informacji „PB” — całe zadłużenie Ruchu w stosunku do Agory jest znacząco wyższe niż 13,6 mln zł. Wynika to ze sposobu dokonywania rozliczeń na rynku dystrybucji prasy, gdzie wszystkie dostawy realizowane są w formie udzielanego na długi okres kredytu kupieckiego. Tymczasem w pierwszym kwartale 2018 r. grupa Agory przy 278 mln zł przychodów wykazała 9,7 mln zł zysku netto.