Ruch czeka na Orlen i krwawi

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2019-10-30 22:00

Dystrybutor prasy po roku restrukturyzacji jest w gorszej kondycji niż przed nią. Niecierpliwie wygląda wybawiciela w postaci Orlenu

Przeczytaj artykuł i dowiedz się, w jakiej kondycji finansowej jest dystrybutor prasy.

Pod koniec sierpnia 2019 r. sąd prawomocnie zatwierdził układ Ruchu z wierzycielami. Zgodnie z nim długi balansującego na krawędzi bankructwa kolportera w stosunku do wydawców prasy mają zostać zredukowane ze 162 mln zł do zaledwie 31 mln zł. A sam Ruch — zostać przejęty przez kontrolowany przez państwo Orlen. Do finalizacji transakcji potrzebna jest jednak zgoda urzędu antymonopolowego. Z ustaleń „PB” wynika, że dystrybutor prasy czeka na nią z nożem na gardle.

IDZIE W ŚLADY KONKURENTÓW:
IDZIE W ŚLADY KONKURENTÓW:
PKN Orlen, kierowany przez Daniela Obajtka, chce rozwijać swój format O!Shop poza siecią stacji paliw, także w punktach Ruchu. Podobną strategię na rynkach zagranicznych realizują inne paliwowe koncerny, m.in. MOL i Circle-K.
Fot. WM

Niesamodzielny stulatek

Swą restrukturyzację w postaci przyspieszonego postępowania układowego, które ruszyło na początku września 2018 r., Ruch skończył wraz z zatwierdzeniem układu 27 sierpnia 2019 r. W jakiej kondycji? Zajrzeliśmy w sądzie do ostatniego sprawozdania nadzorcy sądowego spółki, firmy Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja.

Można w nim przeczytać, że przychody ponadstuletniego kolportera „nie wystarczają na pokrycie bieżących kosztów prowadzonej działalności gospodarczej, która jest nierentowna”. A także, że Ruch „nie jest w stanie samodzielnie wypracować rozwiązań, które w dłuższej perspektywie umożliwiłyby przezwyciężenie kryzysowej sytuacji i poprawę wyników finansowych”.

Nadzorca pisze też wprost, że Ruch wciąż istnieje tylko dlatego, że największy wierzyciel, czyli kontrolowany przez państwo Alior Bank, warunkowo utrzymuje jego finansowanie. Spółka uzależniona jest od dofinansowania zewnętrznego i tego, czy dojdzie do transakcji z Orlenem. Na 27 sierpnia 2019 r. przeterminowane zobowiązania pozaukładowe Ruchu sięgały 27,5 mln zł. A kwota ta nie uwzględnia długów z tytułu kredytów i gwarancji w stosunku do Aliora (te łącznie przekraczają 150 mln zł).

Rosną tylko straty

Zarząd Ruchu, wyznaczony przez dwa państwowe giganty, ciągle szuka oszczędności, ale idzie mu jak po grudzie. Koszty spółki spadają, ale znacznie wolniej niż jej przychody. W rezultacie strata na sprzedaży rośnie. Z informacji „PB” wynika, że na koniecsierpnia 2019 r. na tym poziomie Ruch stracił około 40 mln zł. A na poziomie netto jeszcze więcej, bo blisko 47 mln zł.

A to wyniki gorsze niż w tym samym okresie 2018 r. Bez dopływu kapitału zmniejsza się zarówno sieć sprzedaży prasy kolportera, a także to, z czego jest najbardziej znany, czyli sieć własnych kiosków. Ruch wciąż ma też gigantyczne problemy z płynnością. W całym 2019 r. luka finansowa spółki ma sięgnąć około 30 mln zł. Jak chce ją zasypać? Przede wszystkim wydłużeniem terminów płatności za papierosy, które kupuje za pośrednictwem Orlenu.

A także sprzedażą niepotrzebnych nieruchomości czy korzystnymi porozumieniami z wydawcami prasy. Jak zarząd Ruchu komentuje fakt, że po zakończeniu postępowania restrukturyzacyjnego spółka jest w gorszej sytuacji niż przed jego otwarciem rok temu? Nie wiadomo, wczoraj kolporter odpowiedział, że „nie komentuje informacji dotyczących wyników finansowych spółki, które nie są informacjami oficjalnymi.

Orlen wciąż u bram

Paliwowy koncern przekazał nam natomiast, że podtrzymuje deklarację przejęcia Ruchu. Kiedy może do tego dojść?

— Dla realizacji całego przedsięwzięcia konieczne jest uzgodnienie warunków przejęcia akcji Ruchu od Aliora oraz zgoda organu antymonopolowego. Od tego uzależniony będzie także czas trwania tego procesu — mówi Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowa Orlenu.

W połowie września 2019 r. Daniel Obajtek, prezes Orlenu, zapewniał, że spółka ma przygotowany plan, który pozwoli Ruchowi odzyskać stabilność finansową i odbudować pozycję na rynku. Liczył, że transakcję, w której dostrzega szereg synergii między modelem sprzedaży kolportera i formatem O!Shop paliwowego koncernu, uda się sfinalizować do końca bieżącego roku. Czy to realne, zapytaliśmy wczoraj Komisję Europejską (KE), do której Orlen złożył wniosek o zgodę na koncentrację poprzez przejęcie Ruchu. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy.

Tymczasem w środowisku wydawców prasy pojawiła się plotka, że sprawa może się wydłużyć, bo KE miała połączyć wniosek koncentracyjny ws. Ruchu z innym wnioskiem — ws. Lotosu. Orlen jednak to dementuje i zapewnia, że „to dwa odrębne procesy, które łączy wyłącznie fakt rozpatrywania przez KE”.