PKO BP potwierdził w III kwartale, że jest największym polskim bankiem, przekraczając 200 mld zł sumy bilansowej. Co prawda osiągnięcie takiego poziomu aktywów spółka zakładała w poprzedniej strategii, ale ostatecznie udało się to zrobić z rocznym poślizgiem. Portfel kredytowy w III kwartale zwiększył się o 4,1 proc. (do 154 mld zł), a więc blisko średniej na rynku dynamiki. W części detalicznej wzrost wyniósł 3,8 proc. (do 110 mld zł), jednak nowa sprzedaż rośnie z kwartału na kwartał.
Od lipca do września bank udzielił 6,2 mld zł kredytów, wobec 4,8 mld zł rok wcześniej. Ruszyły wreszcie pożyczki konsumpcyjne, których klienci zaciągnęli za 2 mld zł. Dla porównania, w IV kwartale 2012 r. bank sprzedał kredytów za 1,3 mld zł. Wygląda na to, że PKO BP powoli przestaje oddawać amatorów szybkiej gotówki konkurencji.
Zbigniew Jagiełło, prezes giełdowego banku, spodziewa się dalszego wzrostu wartości portfela kredytów konsumpcyjnych w związku z automatyzacją procesów obsługi wnioskodawców. Zysk netto banku w III kwartale wyniósł 755 mln zł, wobec 921 mln zł przed rokiem. Bank nadal ponosi konsekwencje spadku stóp procentowych, aczkolwiek wynik odsetkowy w ostatnim kwartale przestał się kurczyć.