Do terminalu w Świnoujściu będą przypływać najnowocześniejsze metanowce na świecie — Q-fleksy. To gigantyczne statki, mogą pomieścić w zbiornikach 216 tys. m sześc. gazu. Mają ekologiczny napęd, a ich pojemność jest o około 50 proc. większa niż konwencjonalnych tankowców LNG. Będą przywozić gaz z Kataru — największego eksportera LNG na świecie. Zatoka Perska to globalne centrum LNG. Poza Katarem należą do niego Arabia Saudyjska i Oman.

Rewolucja w USA
Państw eksportujących LNG jest już około 20: w Afryce to głównie Algieria i Nigeria, w Azji — Malezja i Indonezja. Do światowej czołówki LNG szybko dołącza Australia, której udział w handlu LNG przekroczył w ubiegłym roku 9 proc. Inwestycje w infrastrukturę rosną błyskawicznie i za trzy, cztery lata możliwości eksportowe terminali zwiększą się o ponad 30 proc.
Największy wzrost stanie się udziałem Malezji, Australii, Stanów Zjednoczonych i niektórych państw Afryki. W ciągu kilku najbliższych kilku lat do grona głównych eksporterów wejdzie USA. Dzięki rewolucji łupkowej Stany Zjednoczone stały się największym na świecie producentem gazu. Zgodę na jego eksport, poza wysyłką do Kanady i Meksyku, musi wydać Federalna Komisja ds. Regulacji Energetyki (FERC) oraz Departament Energii, co wcale nie jest łatwe. USA chronią swój wewnętrzny rynek, bo tani gaz to korzyść dla całej amerykańskiej gospodarki, a eksport surowca na pewno podniesie ceny w kraju.
Pozwoleń na eksport jednak przybywa, a zwycięstwo republikanów w wyborach do kongresu — zwolenników eksportu LNG — jeszcze przyspieszy ten proces. Do połowy sierpnia już zostało wydanych osiem uprawnień na ponad 100 mld m sześc. rocznie. To zaledwie 16 proc. produkcji gazu w USA, choć i tak wielkość potencjalnego eksportu dorównuje ubiegłorocznej sprzedaży Kataru.
Blisko do Afryki
Tak duża dawka nowego LNG musi wpłynąć na globalny rynek gazu. Zwłaszcza że wielkieinwestycje w instalacje eksportowe szykują również inne kontynenty, np. Afryka. Gazowym Liderem w jej północnej części jest Algieria, która posiada dwa terminale eksportowe w Arzew oraz w Skikda, o możliwościach sięgających aż 44 mld m sześc.
Kolejne inwestycje mają zwiększyć potencjał tego kraju o następne 16 mld m sześc. Algieria to po Katarze największy eksporter LNG do Europy. Powiększenie zdolności eksportowych planuje Nigeria. Możliwości jej terminalu na Bonny Island mają się zwiększyć z obecnych 30 mld m sześc. do 41 mld m sześc.
Rozbudowę zapowiada Gwinea Równikowa (z 4,7 mld m sześc. do ponad 10 mld), a pod koniec dekady do eksporterów dołączą dwa kraje ze wschodniego wybrzeża — Tanzania i Mozambik. Afryka, a zwłaszcza jej północna część, to dla Europy atrakcyjny dostawca.Transport LNG z Algierii do krajów basenu Morza Śródziemnego trwa od jednego do dwóch dni. Do Świnoujścia zająłby około sześciu dni. Dzięki terminalowi Polska będzie mogła skorzystać z każdego źródła gazu, jeżeli tylko jego cena będzie atrakcyjna. Kraje Zatoki Perskiej, Afryka, Stany Zjednoczone…
Terminal LNG daje nam dostęp do globalnego rynku, na którym Polska może wybierać najkorzystniejsze dla siebie rozwiązania, zarówno pod względem ceny, jak i bezpieczeństwa dostaw. Warszawa już teraz zabiega o kontrakty z amerykańskimi dostawcami, choć i tak pierwszy transport LNG z USA mógłby przypłynąć do nas najwcześniej za trzy, cztery lata. Cena amerykańskiego gazu może być dla nas atrakcyjna, ale poza rachunkiem ekonomicznym liczy się również bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Siła LNG
LNG to zwykły gaz ziemny sprowadzony do postaci ciekłej, czyli zmrożony do minus 162 st. C (jest to temperatura wrzenia metanu, głównego składnika LNG). Siłą LNG jest jego objętość: po doprowadzeniu do postaci ciekłej zmniejsza się ona ponad 600 razy. Dzięki temu można go ładować na statki — metanowce lub do cystern wyposażonych w gigantyczne chłodziarki i przewozić w dowolne miejsce na świecie. Po regazyfikacji, czyli podgrzaniu LNG do minimum 1 st. C w specjalnych instalacjach, gaz jest wtłaczany do sieci. W Świnoujściu do regazyfikacji zostanie wykorzystany system ogrzewania powietrzem SCV (Submerged Combustion Vaporiser). W większości państw używa się technologii ORV opartej na wodzie morskiej (Open Rack Vaporizers), ale Bałtyk jest za zimny, by stosować tę metodę. Co jeszcze odróżnia LNG od zwykłego gazu? Niemal krystaliczna czystość. LNG jest paliwem pozbawionym wilgoci, antykorozyjnym; z tego powodu instalacje, w których jest używany, są bardziej trwałe. Jego liczba oktanowa jest wysoka, wynosi aż 130.
Tankowanie w Świnoujściu
LNG jest wykorzystywany do napędzania silników statków. Terminal w Świnoujściu może stać się miejscem, w którym jednostki wpływające na Morze Bałtyckie będą tankowały paliwo. Żeby tak się stało, trzeba będzie wybudować w Świnoujściu trzeci zbiornik LNG. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale eksperci są przekonani, że inwestycja się opłaci. Armatorzy nie będą mieli wyjścia i będą musieli zrezygnować z ciężkiego oleju napędowego: tego domaga się od nich Międzynarodowa Organizacja Morska, która zdecydowała, że od 1 stycznia 2015 r. statki pływające po Morzu Bałtyckim i Północnym mają wykorzystywać paliwo o zawartości siarki nie większej niż 0,1 proc. LNG spełnia te normy, a to znaczy, że terminal w Świnoujściu ma szansę zostać regionalnym liderem na rynku ekologicznego paliwa. Napęd LNG staje się coraz bardziej popularny: w lipcu 2014 r. wykorzystywało go 50 statków, a do 2018 r. będzie ich 116. Z zamówionych kolejnych 66 tego typu jednostek aż 43 przypadają na europejskich właścicieli. Należy spodziewać się, że będą one pływać w europejskiej strefie SECA, tzn. w obszarze kontroli emisji tlenków siarki. W 2008 r. LNG stanowiło jedynie 3 proc. paliwa morskiego; prognozy na 2016 r. przewidują wzrost aż o 30 proc.