Rynek nieruchomości jest dla TU ryzykowny

Dorota Kaczyńska
opublikowano: 2001-07-31 00:00

Rynek nieruchomości jest dla TU ryzykowny

Towarzystwa ubezpieczeniowe jeszcze nie są gotowe, aby podjąć ryzyko inwestowania w nieruchomości. Mimo że ten rynek stwarza nowe perspektywy dla TU, ubezpieczyciele wolą zaczekać, aż ich portfel będzie dostatecznie zasobny.

Większość przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych zapytanych o inwestowanie w nieruchomości zgodnie stwierdziło, że jeszcze jest za wcześnie na wprowadzenie tego typu działań. Ich zdaniem, mała płynność inwestycji oraz niewielkie możliwości rynkowe sprawiają, że ryzyko lokowania funduszy w nieruchomości, na razie, jest zbyt duże.

— O tego typu inwestowaniu w ogóle nie myślimy. To niepewna lokata kapitału. Jeżeli, na przykład, pojawiłaby się nagła potrzeba sprzedaży jakiejś nieruchomości, znalezienie kolejnego nabywcy może okazać się kłopotliwe — twierdzi przedstawiciel TU Cardif Polska.

Ponadto możliwości prowadzenia inwestycji w nieruchomości są w znacznym stopniu determinowane przez zapisy ustawy o działalności ubezpieczeniowej z 1996 r., z których wynika, iż do aktywów stanowiących pokrycie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych można zaliczyć jedynie nieruchomości przeznaczone na wynajem, stanowiące nie więcej niż 10 proc. takich rezerw.

Zaczną w przyszłości

Towarzystwa ubezpieczeniowe działające na całym świecie, prowadzą inwestycje na rynku nieruchomości. Jednak większość polskich ubezpieczycieli działa na rynku od niedawna i nie ma jeszcze dostatecznie grubego portfela, by podjąć ryzyko lokowania swoich funduszy w nieruchomościach.

— Jesteśmy właścicielami jednej nieruchomości. Kolejnych inwestycji nie planujemy. Sytuacja gospodarcza ma naszym rynku — duże bezrobocie, mały popyt na budowanie i wynajem mieszkań — sprawia, że wolimy zajmować się lokatami bardziej płynnymi. W przyszłości na pewno włączymy się w ten proces, obecnie jesteśmy ostrożni — twierdzi Marian Budka, przewodniczący rady nadzorczej TU Polisa-Życie.

— Z jednej strony spadek cen nieruchomości wydawałby się czynnikiem korzystnie wpływającym na podejmowanie decyzji o długoterminowych inwestycjach, z drugiej jednak strony trudności ze znalezieniem wiarygodnych najemców sprawiają, iż inwestowanie w nieruchomości może być w obecnych warunkach atrakcyjne tylko dla tych towarzystw ubezpieczeniowych, które dysponują znaczną, ponad wymagane limity, nadwyżką środków własnych — dodaje Leszek Komar z departamentu ekonomiczno-finansowego TUiR CIGNA STU.

Dla nielicznych

Nieruchomościami będą najbardziej zainteresowane firmy, oferujące ubezpieczenia na życie, ponieważ sprzedają polisy nawet na kilkadziesiąt lat. Natomiast czas wykupienia ubezpieczeń majątkowych ogranicza się zazwyczaj do 1 roku.

Dotychczas niewiele firm oferujących polisy życiowe ulokowało pieniądze swoich klientów w nieruchomościach. PZU Życie zainwestowało między innymi w swoją własną siedzibę wspólnie z PZU (PZU Tower), finansowało także biurowiec Warty. O innych inwestycjach nie chce teraz mówić.

Commercial Union rozpoczął działalność na rynku nieruchomości instytucjonalnych kupując za ponad 14,5 mln USD biurowiec wchodzący w skład kompleksu Wiśniowy Business Park w 1998 r. Obecnie cała powierzchnia biurowa jest wynajmowana przez firmy IBM i Sony.

— Z punktu widzenia inwestora finansowego, jakim jest CU Życie, celem jest uzyskanie satysfakcjonującego strumienia przyszłych dochodów z czynszów za wynajem nieruchomości, a nie samo posiadanie obiektu. Takie inwestowanie w nieruchomości zapewnia uzyskanie najwyższych możliwych zysków, przy maksymalnie niskim poziomie ryzyka — wyjaśnia Adam Michoń, wiceprezes Commercial Union Polska TUnaŻ .