3 PYTANIA DO… MACIEJA KOŁODZIEJCZYKA, ZARZĄDZAJĄCEGO FUNDUSZAMI INVESTORS TFI
1 Z czego wynika wzrost cen ropy w ostatnich dniach?
Ropa naftowa drożała z dwóch powodów: rozpoczęcia bombardowań pozycji rebeliantów w Syrii przez Rosję oraz z powodu spadku wydobycia w USA. Samoloty dwóch niezbyt przyjaźnie nastawionych mocarstw, czyli USA i Rosji, w jednej przestrzeni powietrznej w regionie odpowiedzialnym za około 30 proc. światowego wydobycia — takie wydarzenia mogą wystraszyć inwestorów i spowodować wzrost cen. Ponadto, we wtorek EIA [Energy Information Administration — red.] podała, że wydobycie w Stanach Zjednoczonych spadło o 120 tys. baryłek dziennie i jest najniższe od września 2014 r. Było to najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną wtorkowego wzrostu o około 6 proc. Rynek zapewne spodziewa się dalszego ograniczenia produkcji z najmniej opłacalnych złóż łupkowych w USA.
2 Czy można liczyć na kontynuację zwyżek w krótkim terminie?
Nie prowadzimy w tej chwili prognoz dla rynku surowcowego. Próba przewidywania zachowania się cen surowców w krótkim okresie jest tym trudniejsza, że na ceny wpływ mają nieprzewidywalne czynniki pogodowe i geopolityczne.
3 Czy w dłuższej perspektywie jest szansa na odreagowanie na rynku surowców?
Jeśli do końca roku ceny nie wzrosną znacząco z obecnych poziomów, szerokie indeksy surowcowe spadną piąty rok z rzędu. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia ostatnio w latach 1996-2001, tuż przed początkiem rynku byka z lat 2001-11. Z tego powodu można spodziewać się pewnego odreagowania cen w górę w najbliższych kwartałach. Trudno jednak na tę chwilę prognozować podobne wieloletnie zwyżki jak w poprzedniej dekadzie. Były one bowiem związane z nadzwyczajnym wzrostem popytu z Chin. W dłuższej perspektywie ceny surowców rosną w tempie zbliżonym do inflacji konsumenckiej, choć oczywiście przy znacznej zmienności z miesiąca na miesiąc.