Zdaniem eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego (Samoobrona), prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) powinien być "człowiekiem nowym, spoza układu, który jednoznacznie będzie walczył z korupcją".
Czarnecki poinformował w sobotę dziennikarzy, że w najbliższym czasie zgłosi swoją kandydaturę na prezesa PZPN. Dodał, że rozmawiał o tym z ministrem sportu Tomaszem Lipcem.
Zapowiedział, że zjazd PZPN odbędzie się prawdopodobnie na początku marca. "O tym kto będzie szefem PZPN zdecyduje nie kurator, tylko delegaci" - powiedział. Dodał, że odbył liczne konsultacje z przedstawicielami klubu i okręgowymi związkami piłkarskimi.
"Rozmawiałem z nimi, zanim wczoraj (w piątek - PAP) ogłosiłem, że będę kandydować (na szefa PZPN - PAP) i w tych wyborach na pewno wystartuję" - zapewnił.
Na pytanie dziennikarzy, czy PZPN nie powinien trzymać się z daleka od polityki, odpowiedział: "Podejmuję solenne zobowiązanie, że zostając prezesem PZPN zawieszę swoje członkostwo w partii politycznej i legitymację partyjną zostawię w szatni PZPN".
W piątek minister sportu Tomasz Lipiec zawiesił zarząd PZPN, ustanawiając kuratorem Andrzeja Ruskę, który będzie kierował związkiem do czasu wyboru nowych władz. Nadzwyczajny zjazd wyborczy PZPN ma się odbyć - zdaniem Ruski - na przełomie lutego i marca.
Czarnecki jest drugą osobą, która wyraziła gotowość ubiegania się o stanowisko prezesa PZPN. Wcześniej uczynił to prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń
DI, PAP