Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) dał dostęp do elastycznej linii kredytowej (FCL) tylko krajom o silnych i zdrowych fundamentach gospodarki. Polska może korzystać z tego instrumentu od 2009 r. Do tej pory nie było potrzeby uruchomienia linii kredytowej, ale samo jej posiadanie wpływało pozytywnie na nasz wizerunek u inwestorów. Wraz z poprawą sytuacji w światowej gospodarce rządzący bardziej przychylają się do stanowiska, że jest coraz mniej argumentów dla posiadania FCL i płacenia za jego obsługę. Dlatego, chociaż wciąż trzymamy ją jako polisę, to składając w Waszyngtonie wnioski o odnowienie kredytu, aplikujemy o coraz mniejsze fundusze. Właśnie uzyskaliśmy porozumienie z MFW i dostęp do FCL na kolejne dwa lata, ale w dwukrotnie niższej niż dotychczas wysokości – 8,24 mld EUR. Fundusz ocenia, że elastyczna linia kredytowa będzie dla Polski istotnym zabezpieczeniem przed ryzykami zewnętrznymi i zwraca uwagę, że dostęp do niej zawdzięczamy silnej gospodarce i zapewnieniom rządu o odpowiedzialnej polityce budżetowej. © Ⓟ
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 19 grudnia 2016 r.
NIE POTRZEBUJEMY POMOCY: „PB” jako pierwszy poinformował, że Polska aplikuje o wydłużenie dostępu do elastycznej linii kredytowej, ale z dwukrotnie mniejszymi funduszami do naszej dyspozycji. Rząd nie obawia się nawrotu globalnego kryzysu, więc nie chce płacić za trzymanie polisy, z której i tak Polska nie korzysta.