Rząd jest przeciwny zwiększeniu dopłat bezpośrednich dla rolnictwa, bo w budżecie nie ma na to pieniędzy - poinformował w czwartek w Sejmie Grzegorz Kołodko, minister finansów.
Negocjatorzy unijni zaproponowali, że jeśli Polska chce zwiększenia dopłat z wynegocjowanego poziomu, to może to zrobić z własnych środków budżetowych albo z przesunięcia środków przeznaczonych na rozwój obszarów wiejskich.
- Rząd nie chce uzupełnienia dopłat bezpośrednich. Jako minister finansów oświadczam, że ani w 2004 roku ani następnych latach nie dostrzegam tej możliwości - powiedział wicepremier podczas sejmowej debaty nad projektem budżetu w 2003 r.
Minister jest też przeciwny dalszemu zwiększaniu w 2003 r. wydatków na rolnictwo, bo nie ma możliwości ich finansowania.
ONO, PAP