Salony telekomów polubiły jabłka

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2015-02-10 00:00

Eurotel żyje z prowadzenia salonów T-Mobile i Play, ale w jego wynikach coraz większą rolę odgrywają sklepy Apple’a.

Z ulic polskich miast i galerii handlowych niespiesznie, ale stale, znikają salony operatorów telekomunikacyjnych, w poprzedniej dekadzie rosnące jak grzyby po deszczu. Giełdowy Eurotel, który jest największym graczem w tej branży i czołowym dystrybutorem oferty T-Mobile, przyznaje, że po latach wzrastającej sprzedaży na rynku telekomunikacyjnym trudno jest utrzymać wyniki tylko na podstawowej działalności.

— W 2009 r. mieliśmy 240 salonów T-Mobile, dziś jest ich nieco ponad 160, ale zamknięcia i optymalizacja sieci nie zawsze musiały prowadzić do spadku zysków. Największe znaczenie miała tu oferta operatora i system prowizyjny. Dobrze radzą sobie salony Playa, prowadzone przez przejętą w 2009 r. spółkę Viamind. Jest ich ponad 100. Przy mniejszej skali działania niż posiadana przez nas sieć salonów T-Mobile za trzy kwartały ubiegłego roku wypracowały lepsze wyniki — mówi Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotela.

Spółka ma też w portfelu około 40 salonów, sprzedających ofertę NC+. Kurczenie się sieci telekomów i brak konkretnych celów do przejęć w podstawowej branży sprawił, że od połowy 2013 r. Eurotel buduje drugą nogę działalności — pod szyldem iDream otwiera salony partnerskie Apple Premium

Reseller (APR), przejął też konkurencyjną sieć iTerra. W tym segmencie rynku jest numerem dwa.

— To jest zupełnie inna skala działalności niż przy salonach operatorów mobilnych — jeden punkt iDream to jak dziesięć punktów telekomów pod względem obrotów. W związku z wejściem na rynek nowego iPhone’a mieliśmy w salonach Apple’a bardzo dobrą drugą połowę roku, co będzie widać w wynikach również za czwarty kwartał. Rynek jest nadal perspektywiczny i ciągle rośnie, a wraz ze wzrostem zamożności Polaków należy oczekiwać dalszego zwiększania wydatków na markowy sprzęt — mówi Tomasz Basiński.

Największy polski reseller Apple’a, iSpot, należący do spółki SAD, ma dziś 22 salony, w tym 9 w Warszawie. Na razie salonów Apple’a, które prowadzi Eurotel, jest 7, ale w tym roku na mapie mają pojawić się kolejne. W już istniejących będzie natomiast przybywać usług.

— W najbliższym czasie otwieramy salon w Toruniu, do końca roku zamierzamy otworzyć jeszcze jeden. Chcemy dalej rozbudowywać nasz serwis, lepiej obsługiwać biznes, wspierać edukację przy wykorzystywaniu sprzętu Apple’a i rozwijać sklep internetowy iDream.pl — twierdzi wiceprezes Eurotela.

Spółka, która we wtorek wypłaciła opóźnioną dywidendę za 2013 r., jeszcze nie podjęła decyzji co do podziału zysków za 2014 r. Po trzech kwartałach na poziomie netto sięgnęły one 4,26 mln zł przy 110,4 mln zł przychodów. — Ewentualną rekomendację w sprawie dywidendy podamy nie wcześniej niż po publikacji wyników za ubiegły rok, czyli po trzeciej dekadzie marca — mówi Tomasz Basiński. © Ⓟ

SIŁA SPRZĘTU: Dla Eurotela, którego wiceprezesem jest Tomasz Basiński, głównym biznesem jest sprzedaż oferty operatorów telekomunikacyjnych. Ten rynek przestał jednak rosnąć, więc nowym motorem rozwoju ma być sprzedaż markowego sprzętu. [FOT. ARC]