- Jeśli faktycznie nasz scenariusz będzie realizować się, zakładamy, że rok 2012 może obfitować w wiele okazji inwestycyjnych. Przed nami nieobliczalny rok, rok w którym wszystko zdarzyć się może. Od scenariusza katastroficznego na miarę kryzysu lat 2008/2009 aż po scenariusz optymistyczny, wynikający z niskiej wyceny akcji i drukowania na potęgę pieniędzy przez banki centralne. W naszym scenariuszu bazowym zakładamy, że jesteśmy w trakcie zwykłego kryzysu, jakich w ostatnich dziesięcioleciach było wiele. Jeśli taka prognoza sprawdziłaby się, zakładamy, że rok 2012 będzie czasem zasiewu, tzn. dobrym okresem do budowania pozycji w przecenionych walorach. Sytuacja rynkowa będzie miała niewątpliwy wpływ na zainteresowanie naszą ofertą i wartość aktywów pod zarządzaniem - uważa prezes Quercus TFI w liście, załączonym do raportu rocznego spółki.
