Sesje na Wall St mogą zacząć się od sporych wzrostów NOWY JORK (Reuters) - Poniedziałkowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą zacząć od
sporych wzrostów, ponieważ inwestorzy liczą, że wojna w Iraku ma się ku końcowi. Dziewiętnastego dnia wojny, której celem jest obalenie Saddama Husajna, amerykańskie
oddziały weszły do dwóch pałaców prezydenckich w centrum Bagdadu. Przynajmniej czterech
żołnierzy zginęło jednak na przedmieściach irackiej stolicy w wyniku kontrataku wojsk
lojalnych Saddamowi. Jednak inwestorzy są przekonani, że niepewności gnębiące rynek przez ostatnie kilka
tygodni zaczynają stopniowo ustępować. "Wydaje się, że dni Saddama są już policzone" - powiedział Peter Boockvar, analityk
Miller Tabak & Co. "Wszystko co wskazywałoby na możliwość rychłego zakończenia konfliktu jest dobrze
odczytywane przez rynek. Jeżeli wojna się zakończy, to będzie można znów podejmować
decyzje inwestycyjne, a gospodarka ruszy z miejsca" - dodał. Na całym świecie zwyżkowały indeksy giełdowe, a gracze wycofywali się z inwestycji
uważanych za bezpieczne. Cena złota spadła o sześć dolarów na uncji, a cena ropy obniżyła
się o jednego dolara na baryłce, ponieważ rynek liczy na wzrost podaży ropy z Zatoki. Do godziny 14.27 czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 wzrosły o 3,71 procent
do 1.089 punktów, a na Standard & Poor's 500 zyskały 2,62 procent, rosnąc do 901,4
punktu. ((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))