Sesje w Europie kończą się bez wyraźnego trendu

Paulina Sztajnert
opublikowano: 2004-02-10 18:59

Sesje w Europie kończą się bez wyraźnego trendu PARYŻ (Reuters) - Indeksy europejskie zakończyły wtorkowe sesje bez wyraźnego trendu.
Pozytywne informacje ze strony szwajcarskiego banku UBS zrównoważyły negatywne wrażenie po
rozczarowujących wynikach paliwowego giganta BP. Inwestorzy oczekują teraz środowego
wystąpienia szefa amerykańskiego Fedu, Alana Greenspana. Aktywność inwestorów była niewielka w oczekiwaniu na jutrzejsze, półroczne
sprawozdanie Greenspana przed amerykańskim Kongresem, dotyczące polityki pieniężnej i
gospodarczej Zarządu Rezerwy Federalnej. Indeks FTSE Eurotop 300 spadł o 0,01 procent do 994,79 punktu, zaś DJ Euro Stoxx 50
wzrósł o 0,02 procent do 2.728,73 punktu. Spadkom uległy akcje HVB Group, ponieważ finansowe źródło poinformowało, że niemiecki
bank chce podnieść kapitał w celu pokrycia możliwego odpisu należących do niego akcji
ubezpieczycieli Allianz i Munich Re. Wobec braku poważniejszych danych makroekonomicznych czy wyników, dealerzy
przyznawali, że rynek czekał na nowy impuls, by wznieść indeksy powyżej osiagniętych
ostatnio, najwyższych od 17 miesięcy poziomów. Jednak nękająca eksport siła euro pozostaje powodem do obaw dla inwestorów po tej
stronie Atlantyku. We wtorek rano dolar spadł do najniższego od jednego miesiąca poziomu
wobec waluty europejskiej. Spadły notowania akcji BP, gdyż inwestorzy negatywnie przyjęli wiadomość, że
paliwowy gigant nie zdołał sprostać prognozom wyników w czwartym kwartale. Nadmiernym
spadkom zapobiegł jednak UBS, którego wyniki były lepsze od nawet najbardziej
optymistycznych przewidywań. Poważniejszym spadkom indeksów zapobiegł też holenderski Philips, któremu również
udało się przekroczyć prognozy i osiągnąć w czwartym kwartale zysk operacyjny w wysokości
608 milionów euro. "Mieliśmy do czynienia z bardzo zachęcającym okresem publikacji wyników.
Doświadczyliśmy tego wśród spółek takich jak Pernod, także wśród banków inwestycyjnych
jak UBS, jak i firm produkujących sprzęt telekomunikacyjny" - powiedział Michael
MacPhee, menedżer Baillie Gifford. ((Tłumaczył: Adrian Krajewski; Redagowała: Barbara Woźniak;
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM:
[email protected]))