LONDYN (Reuters) - Czwartkowe sesje na giełdach w Europie mogą zacząć się od spadków, ponieważ notowania w Nowym Jorku dzień wcześniej zakończyły się zniżkami.
"Sceptycyzm wobec szans na poprawę sytuacji gospodarczej wzrasta. Wczoraj otrzymaliśmy kolejne słabe dane makroekonomiczne, Nasdaq spada, a dolar jest coraz słabszy. Jedyne na co możemy liczyć w Europie to stabilizacja" - powiedział Achim Matzke z Commerzbanku w Londynie.
"Spółki technologiczne zapewne znów znajdą się pod presją, ponieważ słabe wyniki opublikował Voicestream, amerykański dział telefonii komórkowej Deutsche Telekom" - dodał Matzke.
W środę wieczorem Voicestream podał, że w ostatnim kwartale jego strata podowoiła się do 575 milionów dolarów z 264 milionów rok wcześniej.
Do godziny 9.00 czasu warszawskiego kontrakty terminowe na Nasdaq 100 wzrosły o 3,5 punktu, a na Standard & Poors' 500 straciły 0,2 punktu.
Zapewne nieco otuchy dodadzą inwestorom wyniki kwartalne szwajcarskiego producenta środków ochrony zdrowia Novartis. W pierwszj połowie roku zysk netto spółki wzrósł o 10 procent do 3,73 miliarda franków szwajcarskich.
Natomiast niemiecki koncern użytczeczniości publicznej E.ON podał, że jego zysk operacyjny zwiększył sie w pierwszej połowie roku o 52 procent i był nieco wyższy od oczekwiań analityków.
Mniej optymistycznie wyglądaja natomiast wyniki holenderskiego banku ABN AMRO. Spółka podała w czwartek, że jej zysk operacyjny spadł o 18,9 procent, a zysk netto zmniejszył się o 16,7 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))