Różnorodność to nie slogan – to przewaga konkurencyjna
Przez wiele lat mojej kariery to mężczyźni pełnili wobec mnie rolę mentorów. Inspirowali mnie, wspierali, uczyli podejmowania ryzyka i strategicznego myślenia. Jestem im za to bardzo wdzięczna. Jednocześnie, gdy budowałam własne zespoły, chętnie zatrudniałam kobiety – bo były niezwykle skuteczne i zaangażowane. Widziałam, jak doskonale radzą sobie z odpowiedzialnością, inicjatywą i relacjami.
To doświadczenie nauczyło mnie, że różnorodność naprawdę działa. Zespoły zróżnicowane pod względem kompetencji, stylu myślenia i płci podejmują trafniejsze decyzje i lepiej reagują na zmienność rynku. Dlatego różnorodność nie jest dla mnie pustym hasłem, lecz realną wartością biznesową, która przekłada się na wyniki.
Kobiety w finansach – wciąż za mało przykładów
Mimo oczywistych korzyści z różnorodności, kobiet w świecie inwestycji i finansów jest wciąż zaskakująco mało. Wystarczy podać, że na ponad 400 spółek notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych jedynie około 120 ma w swoim zarządzie kobiecą reprezentację, bardzo często skromną, bo jednoosobową. Przykład idzie z góry. Trudno się dziwić, że wielu z nas brakuje przestrzeni, wzorów i impulsu do działania. Nie czekałam, aż coś się zmieni – postanowiłam zareagować. Tak powstał Klub Inwestorek Indywidualnych (KII) – miejsce, które promuje spółki kapitałowe zarządzane przez kobiety, wspiera też kobiety w podejmowaniu samodzielnych decyzji finansowych.
Obecność w tak prestiżowym miejscu jak władze spółek na GPW, to świetny przykład zawodowego sukcesu. Lubię o tym mówić. Mam jednocześnie świadomość, że jest to też komunikat do firm, w których top managemencie kobiet nie ma. Jak to? Dlaczego? W Klubie inspirujemy i lobbujemy na rzecz kobiet, a także dzielimy się wiedzą i zachęcamy do odwagi w działaniu. Inwestowanie to przecież kompetencja, której można się nauczyć – niezależnie od płci czy wcześniejszych doświadczeń. Widzę, że większa wiedza ekonomiczna, umiejętności zarządzania własnymi pieniędzmi, wychodzące poza przelanie oszczędności na lokatę, budują pewność siebie i wzmacniają niezależność kobiet.
Porozmawiaj z autorką podczas X Power to Women 27 ‑ 28 maja 2025 >>
Mentoring i sojusze – klucz do zmiany
Mentoring to nie tylko przekazywanie wiedzy, ale również budowanie relacji opartych na zaufaniu i wzajemnym wsparciu. Przez lata miałam szczęście korzystać z mądrości i doświadczenia mentorów, również mężczyzn, m.in. Andrzeja Steca, z którym współdziałam od lat. To właśnie dzięki takim sojuszom powstają inicjatywy, które realnie wspierają kobiety w biznesie.
Dobrym tego przykładem jest Women’s Index (WIKII) – projekt uruchomiony przez KII wspólnie z Bankier.pl. Jego celem jest promowanie obecności kobiet na rynku kapitałowym i pokazywanie ich niezwykłych kompetencji. Indeks, to zestawienie notowań spółek giełdowych współzarządzanych przez kobiety na tle całej giełdy. Już nie raz wskazał, że akcje kobiecych firm radzą sobie lepiej.
Jak budować sieć wspierającą rozwój kobiet?
- Twórzmy przestrzenie do wymiany doświadczeń – kluby, fora, grupy mastermind, gdzie kobiety mogą się inspirować i wzajemnie wspierać.
- Promujmy mentoring i role models – pokazujmy realne historie sukcesu i budujmy relacje oparte na zaufaniu.
- Budujmy sojusze ponad podziałami – współpraca kobiet i mężczyzn przynosi najlepsze efekty, bo różnorodność to realna siła.
- Stawiajmy na edukację i odwagę – inwestowanie to kompetencja, której można się nauczyć. Wspierajmy kobiety w zdobywaniu wiedzy i podejmowaniu decyzji.
Zmiana dzieje się wtedy, gdy bierzemy sprawy w swoje ręce. Sieć wsparcia, mentoring i różnorodność to nie tylko modne hasła, ale konkretne narzędzia budowania silnych, innowacyjnych osób, zespołów i organizacji. Zachęcam do ich wdrażania – bo na rynku kapitałowym jest miejsce dla wszystkich, którzy chcą się rozwijać.
Autor: Ewa Kumorek-Fedor, założycielka i prezes Klubu Inwestorek Indywidualnych, Dyrektor zarządzająca Fedor Consulting