Jak podsumowałby pan ostatnie miesiące na rynku chemii budowalnej w Polsce? Jakie są największe wyzwania w branży?
Branża chemii budowlanej nie działa w próżni, jest uzależniona od ogólnej sytuacji makroekonomicznej. Już od dłuższego czasu rynek jest bardzo dynamiczny. Inwestorzy — indywidualni czy instytucjonalni — podchodzą dużo ostrożniej do realizacji projektów budowlanych, a procesy decyzyjne są bardziej skomplikowane i często się wydłużają, co oczywiście ma przełożenie na naszą branżę.
Sytuacja geopolityczna determinuje również, jak wygląda rynek komercyjny i mieszkaniowy. W infrastrukturze natomiast zaszły zmiany w strukturach decyzyjnych, co wprowadza niepewność i większą kumulację konkurencyjnych ofert. Jednym z kluczowych wyzwań w tym kontekście pozostaje zachowanie czujności i przygotowanie na dynamiczne zmiany rynku. Chodzi tu zarówno o stabilizację operacji logistycznych, jak i optymalne planowanie produkcji oraz zapewnienie odpowiedniej ilości surowców. Te wahania popytu są odczuwalne przez wszystkich graczy. Drugim istotnym wyzwaniem jest konieczność dostosowania się do nowych regulacji oraz wzrastających oczekiwań związanych z realizacją zasad zrównoważonego rozwoju.
Mówiąc o zrównoważonym rozwoju i oczekiwaniach rynku, czy widzi pan jakąś zmianę podejścia wśród inwestorów?
Dzisiaj każdy duży projekt, finansowany przez banki, automatycznie jest weryfikowany pod kątem tego, na ile inwestycja spełnia założenia zrównoważonego budownictwa. Potrzeba dekarbonizacji sektora budowlanego, jako jednego z największych emitentów gazów cieplarnianych, jest faktem. Coraz bardziej liczy się to, w jaki sposób realizujemy inwestycje — z jakich surowców i energii korzystamy, z jakimi podmiotami współpracujemy, w jaki sposób wykorzystujemy zasoby naturalne, a także ile odpadów generuje nasza działalność oraz jak je zagospodarowujemy. Do niedawna patrzyliśmy na projekty głównie przez pryzmat ceny i szybkości wykonania. Dzisiaj ogromne znaczenie ma cały cykl życia inwestycji — trwałość zastosowanych rozwiązań oraz ich wpływ na środowisko i to właśnie w tych aspektach mamy największą przewagę.
Jaką rolę może odegrać branża chemii budowlanej w zakresie zrównoważonego budownictwa?
Budownictwo to ogromny ekosystem, a nasza branża odgrywa w nim kluczową rolę. Inwestorzy i deweloperzy, którzy będą chcieli pozostać aktywni na rynku, będą musieli dbać o zrównoważony łańcuch dostaw, który obejmuje oczywiście współpracę z odpowiedzialnymi podmiotami takimi jak nasza firma. Dzisiaj mnóstwo surowców, które są używane w budownictwie, powinno być bardzo skrupulatnie zużywane, a ich wykorzystanie może być w przyszłości limitowane. Mam na myśli szczególnie wodę, niezbędną w procesie mieszania i utwardzania betonu, oraz piasek, coraz częściej postrzegany globalnie jako zasób wymagający ochrony. To wymaga od nas szukania nowych rozwiązań, które wpłyną zarówno na właściwości i parametry środowiskowe samego produktu, jak i na sposób jego wytwarzania, tak aby produkcja pochłaniała możliwie jak najmniej energii i zasobów.
Jak innowacje w waszej firmie pozwalają odpowiedzieć na rosnące potrzeby związane ze zrównoważonym rozwojem?
Jesteśmy w pełni gotowi, by odpowiadać na potrzeby firm związane ze zrównoważonym rozwojem, poprzez stawianie na innowacyjne rozwiązania mające realny wpływ na środowisko. Ponieważ wywodzimy się ze Szwajcarii, opieramy nasze działania na uniwersalnych wartościach, takich jak jakość, transparencja i odpowiedzialność za środowisko, i wdrażamy je na ponad stu rynkach. Jednym z naszych wyróżników jest unikanie greenwashingu — zamiast powierzchownych deklaracji koncentrujemy się na tworzeniu innowacyjnych, mierzalnych rozwiązań, które realnie wspierają zrównoważony rozwój. Publikujemy Deklaracje Środowiskowe Produktów (EPD), dostarczając klientom szczegółowych informacji na temat wpływu naszych produktów na środowisko. Nasze globalne centra R&D nieustannie opracowują nowe technologie, które zmniejszają emisje i wspierają gospodarkę o obiegu zamkniętym.
Przykładem takich innowacji jest technologia Sikaproof® A+, która pozwala na ponowne wykorzystanie membran hydroizolacyjnych, oraz system Sika reCO2ver, umożliwiający recykling betonu i produkcję kruszyw z jednoczesnym pochłanianiem CO2. Dzięki tym przełomowym rozwiązaniom nie tylko dostarczamy produkty, ale także stajemy się zaufanym partnerem w realizacji ambitnych, proekologicznych projektów.
Co jest największą przewagą Sika na tle konkurencji? Który obszar firma chciałaby rozwijać?
Tym, co stanowi o naszej sile, jest rozbudowane portfolio produktów i rozwiązań technologicznych wykorzystywanych zarówno w sektorze budowlanym, jak i przemysłowym na szeroką skalę. Dla przykładu, co drugie auto na świecie ma wklejane szyby przy użyciu naszych rozwiązań, a nasze systemy do mocowania komponentów są wykorzystywane przy budowie statków i promów. Rozwiązania Sika są wykorzystywane przy dużych projektach inżynieryjnych, np. chłodniach kominowych, tamach, drogach i wiaduktach. Dzięki dywersyfikacji oferty nie jesteśmy uzależnieni od sytuacji w konkretnej branży. Nasze produkty są wykorzystywane nie tylko przy nowych realizacjach, lecz także, a może przede wszystkim, przy rewitalizacjach i remontach. W kontekście rozwoju zawsze obserwujemy sytuację na rynku i aktywnie działamy tam, gdzie widzimy potencjał.
Czy jest jakiś segment polskiego rynku, na którym szczególnie chcecie się koncentrować?
Przez ostatnie 30 lat nasz kraj przeszedł dynamiczne przemiany. Gdy na początku lat 90. jako Sika wchodziliśmy na polski rynek, koncentrowaliśmy się głównie na sektorze infrastrukturalnym, który wysoko cenił nasze rozwiązania i produkty. Wraz z rozwojem Polski zaobserwowaliśmy jednak istotne zmiany w preferencjach konsumentów, szczególnie wśród klientów indywidualnych.
Polacy zaczęli coraz chętniej inwestować nie tylko w zakup domów i mieszkań, ale także w ich wykończenie i utrzymanie na wysokim poziomie. O ile kilkanaście lat temu kluczowym czynnikiem decyzyjnym była przede wszystkim cena, obecnie rosnące znaczenie ma jakość i trwałość oferowanych produktów.
Biorąc pod uwagę te zmiany, planujemy jeszcze silniej rozwijać naszą obecność na rynku masowym, docierając do indywidualnych wykonawców i klientów detalicznych z ofertą, która sprosta zarówno ich wymaganiom, jak i współczesnym trendom.
Jakie kroki planuje Sika w zakresie rozwoju na rynku masowym?
Zależy nam na tym, żeby portfolio produktów Sika było maksymalnie dopasowane do potrzeb odbiorców na danym rynku. Oznacza to nie tylko spełnianie formalnych norm, ale przede wszystkim dostosowanie do polskiego klimatu oraz specyficznych wymagań lokalnego rynku. W kontekście dalszego rozwoju w Polsce podjęliśmy decyzję o inwestycji w nowy zakład produkcyjny oraz centrum badań i rozwoju w Brześciu Kujawskim. Pozwoli nam to nie tylko na zwiększenie mocy produkcyjnych, lecz także na innowacje i jeszcze lepsze dostosowywanie właściwości produktów do lokalnych potrzeb.
Czy firma planuje kolejne inwestycje?
Naszym celem jest objęcie pozycji lidera na polskim rynku. Nowa inwestycja to pierwszy etap działań i na tym się koncentrujemy, ale oczywiście planujemy różne kierunki rozwoju. Nasze dalsze decyzje na pewno będą związane z tym, co się dzieje na rynku. Ostatnie miesiące były trudnym okresem dla wielu firm w naszej branży. Wyzwania rynkowe zmusiły niektórych właścicieli do zamknięcia działalności, a dodatkowo coraz częściej pojawiają się problemy związane z sukcesją i przekazywaniem firm w ramach rodziny.
W odpowiedzi na te zmiany, jako Sika rozważamy rozwój poprzez akwizycje. Jesteśmy gotowi na takie działania, jednak kluczowym aspektem w tych procesach pozostają dla nas ludzie. Dlatego podejmujemy decyzje w sposób rozsądny i dobrze przemyślany, mając na uwadze nie tylko cele biznesowe, ale również wartości i relacje, które stanowią podstawę każdego udanego przejęcia.