Isuzu D-max nie jest najpopularniejszym pickupem na rynku. I chyba nie ma takich aspiracji. Z pewnością jednak warto przyjrzeć mu się z bliska. Jest nieźle wyposażony, ma niezgorszą aparycję i świetną cenę. A to argument o wielkiej sile przekonywania.
Do Twojej floty wybraliśmy...
Isuzu D-max z podwójną kabiną, pakietem wyposażenia L i manualną skrzynią biegów za 105 719 zł brutto (85 950 netto)
- Stawiamy na podstawową wersję wyposażenia, bo jest bardzo bogata. Brak radia w niczym nie przeszkadza. Bogatsze pakiety są bogatsze głównie o dodatki stylizacyjne. No i o radio.
- Za najtańszym pakietem przemawiają (poza ceną) nielakierowane zderzaki. Jeśli auto ma ciężko pracować, to porysowany lakier i chrom będą wyłącznie powodem frustracji właściciela.
- Ręczna skrzynia biegów? Tak. Przede wszystkim dlatego, że automat w zestawieniu z podwójną kabiną jest dostępny wyłącznie w najdroższej wersji wyposażenia. I wymaga sporej dopłaty.
- Dlaczego podwójna kabina? Bo auto jest wówczas praktyczniejsze. Choć w wersji z pojedynczą kabiną przewiezie dłuższe przedmioty, nie zabierze pasażerów. W naszej ocenie w polskich małych i średnich firmach lepiej sprawdzi się model czterodrzwiowy.
Wyposażenie
L. Poziom podstawowy, ale wyjątkowo atrakcyjny. Jest ABS z EBD, a do tego system stabilizacji toru jazdy (ESC) i kontrola trakcji (TCS). Przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, przednie pasy z napinaczami i regulacją wysokości, ISOFIX (przy podwójnej kabinie). Standardowo jest też osłona miski olejowej, skrzynki rozdzielczej i zbiornika paliwa. Oczywiście wspomaganie kierownicy (kolumna ma konstrukcję teleskopową). Szyby sterowane elektrycznie, tylna szyba ogrzewana. Do kompletu automatycznie przyciemniające się lusterko wsteczne. Jest klimatyzacja – manualna. A przy podwójnej kabinie składana i dzielona (60/40) tylna kanapa. Brakuje radia – jest instalacja z głośnikami. D-max w tej wersji ma poszerzone błotniki i wewnętrzne uchwyty w przestrzeni ładunkowej. Są też światła do jazdy dziennej. Główne reflektory – halogenowe. Przedni zderzak i klamki z czarnego tworzywa. Tylny zderzak z nakładką ochronną. Boczne lusterka są sterowane manualnie. Centralny zamek. Auto w tej wersji spoczywa na 16-calowych stalowych felgach (opony 245/70). D-max z podwójną kabiną i takim wyposażeniem kosztuje 105 719 zł brutto (85 950 zł netto).
LS. Wersja droższa (w przypadku auta z podwójną kabiną) o 7 tys. zł. W zamian dodatkowo: fotel kierowcy z regulowaną wysokością, wielofunkcyjny wskaźnik w konsoli centralnej, kilka uchwytów i kieszeni. Jest też radio z CD i MP3 z wyjściem USB. Główne reflektory – projekcyjne. Pojawiają się przednie światła przeciwmgłowe. Do kompletu zderzaki i lusterka w kolorze nadwozia (lusterka są elektrycznie sterowane, ogrzewane i z kierunkowskazami), nieco chromu i tylne światła LED. Kierownica i gałka zmiany biegów pokryte skórą. Jest też tempomat (sterowanie z kierownicy). Centralny zamek wzbogacony o możliwość zdalnego sterowania. Aluminiowe 17-calowe felgi (opony 255/65).
LSX. Zbytek. Ta wersja to inwestycja niemal wyłącznie w komfort. Po pierwsze, droższa (o kolejne 7 tys. zł). W zamian wszystko, co oferuje pakiet LS oraz: skórzana tapicerka, automatyczna klimatyzacja, sterowanie systemem audio z kierownicy, przednie fotele z podgrzewaniem, a fotel kierowcy z elektrycznym sterowaniem. Na tę wersję skazani są amatorzy automatycznej skrzyni biegów. Automat wymaga dopłaty (6 tys. zł), co czyni z Isuzu samochód o zacnej cenie – 130 319 zł brutto (105 950 zł netto). Isuzu D-max w wersji LSX bez automatu to wydatek 122 939 zł brutto (99 950 zł netto).
Czy wiesz, że…
Można kupić nowe Isuzu D-max nie tylko z podwójną kabiną. W ofercie znajduje się również nadwozie z pojedynczą kabiną, dostępne wyłącznie z pakietem wyposażenia L w cenie 94 649 zł brutto (76 950 zł netto) oraz z kabiną przedłużoną - wersje L, LS w cenie od 103 259 zł brutto (83 950 zł netto).
Miejsce
Ładowność Isuzu D-max z podwójną kabiną to 1055 kg
Wewnętrzna wysokość przestrzeni ładunkowej to 465 mm, szerokość – 1530 mm, a długość – 1552 mm. D-max pociągnie przyczepę o wadze do 750 kg. Ale gdy przyczepa jest wyposażona we własny układ hamulcowy, auto poradzi sobie z ciężarem do 3 ton.
W terenie
Prześwit 225 mm
Kąt natarcia 3
00 Kąt zejścia 2
50 Kąt rampowy 2
50 Kąt trawersowania 4
Silnik diesla
2,5 l. Silnik czterocylindrowy, rzędowy, doładowanie 2-stopniowe (twinturbo), dostępny z 6-biegową manualną skrzynią biegów lub 5-stopniowymautomatem. Napęd na obie osie.
poj.2499 ccm prędkość maksymalna b.d. km/hmoc163 KM spalanie: w mieście 8,9 l/100 kmmaksymalny moment obrotowy z automatem 10,1 l/100 km (przy 1,4-2,0 tys. obr./min) 400 Nm poza miastem 6,5 l/100 km przyspieszenie od 0 do 100 km/h b.d. s z automatem 7,3 l/100 km
Trzeba pamiętać, że...
Isuzu nie ma tak rozbudowanej sieci serwisowej jak konkurencja – tylko 25 punktów w Polsce. Isuzu z pewnością straci więcej na wartości niż auta marek bardziej znanych w Polsce. Silnik nie należy do najcichszych. No, ale to półciężarówka.
Warto kupić, bo...
- Cena mile zaskakuje.
- To auto nie jest eksperymentem. Powstało we współpracy z GM.
- D-max objęty jest 5-letnią gwarancją z assistance.
Jak kupić, jak zapłacić?
*Symulacja nie jest ofertą handlową.
Za gotówkę: 105 719 zł.
W leasingu: miesięczna rata 2423 zł.
10 proc. opłaty wstępnej, okres finansowania 48 miesięcy, wykup maksymalny 1,0 proc. Symulację przygotował Masterlease*. Wynajem (leasing z serwisem): miesięczna rata 1967 zł.
10 proc. opłaty wstępnej, okres finansowania 48 miesięcy, wykup maksymalny 31,3 proc. Rata zawiera mechaniczny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny w ramach łącznego limitu kilometrów 80 tys. oraz koordynację likwidacji szkód komunikacyjnych. Symulację przygotował Masterlease*.