Skandia Życie oszczędza na sieci

Katarzyna Ostrowska
opublikowano: 2000-07-11 00:00

Skandia Życie oszczędza na sieci

NA PRZYSZŁOŚĆ: Bugusław Skuza chce wykreować markę Skandii jako podmiotu związanego z długookresowymi oszczędnościami. fot. MP

Szwedzkie towarzystwo ubezpieczeniowe Skandia Życie zapowiada, że do końca roku osiągnie 20 mln zł przypisu składki. Plan na pięć lat jest bardziej ambitny — zakłada zebranie 100 mln USD (około 430 mln zł).

Towarzystwo Skandia Życie zaczęło sprzedawać pierwsze produkty we wrześniu 1999 roku. Po sześciu miesiącach tego roku zebrało składkę wynoszącą 5 mln zł.

— Zakładamy, że do końca roku zbierzemy 20 mln zł. Za pięć lat liczymy nawet na przypis składki wynoszący 100 mln USD (430 mln zł) — mówi Bogusław Skuza, od dwóch miesięcy prezes Skandii Życie.

Skandia jest nietypowym towarzystwem. Nie tworzy standardowych polis i nastawia się przede wszystkim na oszczędzanie pieniędzy klientów.

— Nie chcemy być kojarzeni z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Stawiamy na rynek oszczędnościowy, tworzymy więc multiportfele wraz z TFI. Chcemy zmienić strukturę oszczędności Polaków. Kwota 150 mld zł znajduje się w bankach, a jedynie 6-7 mld zł w TU. Bank zaś, w dłuższej perspektywie, nie daje takiej efektywności jak fundusze inwestycyjne. Musimy więc namówić klientów do przetransferowania pieniędzy — uważa Bogusław Skuza.

Towarzystwo oferuje trzy produkty: od niedawna produkt grupowy 250+ oraz dwa indywidualne multiportfele ze składką jednorazową i regularną. Następne będą ich kombinacją związaną z różnymi funduszami inwestycyjnymi. Szwedzka firma pracuje z sześcioma TFI (CA IB, DWS, Banku Handlowego, Pioneer, Pekao/Alliance, SEB). Najbliższe plany zakładają także wprowadzenie nowych funduszy — akcji amerykańskich TFI CA IB oraz TFI Pioneer.

Skandia pracuje wyłącznie z agencjami ubezpieczeniowymi i brokerami, nie tworząc własnej sieci. Dotychczas podpisała około 100 umów agencyjnych. Obecnie dla Skandii pracuje 3,5-4 tys. osób.

— Będzie dobrze, jeżeli każda z tych osób przyniesie tylko jedną umowę miesięcznie — tłumaczy Bogusław Skuza.

Współpraca z TFI oraz rezygnacja z własnej sieci znacznie zmniejszają koszty uczestnictwa w rynku. Przez pięć lat Skandia zamierza więc zainwestować w polski rynek tylko około 50 mln zł. Nie chce też sprzedawać swoich produktów jedynie pod swoją marką.

— Skandia, wzorem swojego właściciela, jest gotowa zaoferować partnerom współpracę we wszystkich możliwych płaszczyznach, nie wyłączając tworzenia i obsługi produktów celowych dla wybranych kanałów dystrybucji. Do tego celu mamy zresztą drugą spółkę, IICS — dodaje Bogusław Skuza.