Skanska zatrudni 800 osób

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2014-06-02 00:00

Zaczynają zatrudniać duże firmy, w ich ślady pójdą podwykonawcy. Wpływ unijnych pieniędzy będzie zbawienny.

Zapaść w budowlance i upadek firm realizujących nierentowne kontrakty drogowe i kolejowe zmuszały przedsiębiorców do redukowania zatrudnienia. Trend jednak zaczyna się zmieniać. Duże, działające na polskim rynku od wielu lat firmy, rozglądają się za fachowcami. Prym wiedzie Skanska, którą dobre ubiegłoroczne wyniki oraz perspektywiczny portfel zamówień zachęciły do poszukiwania aż 800 pracowników.

GDY MURY PNĄ SIĘ DO GÓRY: W 2013 r. Skanska, kierowana przez Krzysztofa Andrulewicza, zarobiła 170 mln zł przy przychodach 4,2 mld zł. Dobre wyniki w budowlance oraz na rynku sprzedaży biur i mieszkań zachęciły grupę do zwiększenia zatrudnienia o ponad 10 proc. Skanska obecnie zatrudnia 7 tys. osób. [FOT. WM]
GDY MURY PNĄ SIĘ DO GÓRY: W 2013 r. Skanska, kierowana przez Krzysztofa Andrulewicza, zarobiła 170 mln zł przy przychodach 4,2 mld zł. Dobre wyniki w budowlance oraz na rynku sprzedaży biur i mieszkań zachęciły grupę do zwiększenia zatrudnienia o ponad 10 proc. Skanska obecnie zatrudnia 7 tys. osób. [FOT. WM]
None
None

— Poszukujemy specjalistów z uprawnieniami budowlanymi: menedżerów projektów, kierowników budów i kierowników robót, ale także osób z wąskimi uprawnieniami — mówi Katarzyna Skorupka-Podziewska, dyrektor ds. zarządzania zasobami ludzkimi w grupie Skanska. Chodzi o specjalistów m.in. z dziedziny budownictwa elektroenergetycznego, kolejowego i hydroinżynieryjnego.

Zatrudniać zamierza także Skanska Property Poland, deweloper realizujący tzw. zielone budynki biurowe. Spółka również potrzebuje menedżerów projektów, specjalistów ds. zrównoważonego rozwoju, marketingowców, negocjatorów ds. wynajmu i — przede wszystkim — tzw. liderów projektów — czyli osób, które będą koordynować realizację budynku biurowego we współpracy z inwestorem.

Przedstawiciele Skanskiej podkreślają, że zdobycie specjalistów z doświadczeniem i uprawnieniami jest nie lada wyzwaniem. Z raportu Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa z grudnia 2013 r. wynika, że praktycznie nie przybywa specjalistów. W ubiegłym roku liczba członków izby powiększyła się zaledwie o 29 osób. To za mało, by zaspokoić popyt. Na dodatek sporą grupę stanowią osoby w wieku przedemerytalnym, które niedługo zakończą karierę zawodową.

— Szeroko rozumiana branża usług inżynierskich w ostatnich latach zbierała cięgi. Wiele firm zbankrutowało, wielu pracowników wyjechało za granicę — przypomina Rafał Bałdys ze Związku Pracodawców Budowy Usług Inżynierskich. Kadrowy problem dostrzega Budimex, który zaczął rekrutację.

— Szukamy pracowników tylko do realizacji kontraktówinfrastrukturalnych. Budownictwo kubaturowe i mieszkaniówka wciąż notują spadki, na razie nie zakładamy silnego rozwoju w tym segmencie — mówi Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. Giełdowa spółka szuka fachowców nie tylko do budowy dróg — potrzebuje także specjalistów z rynku budownictwa energetycznego, m.in. do realizacji — wraz z Hitachi — bloku w Turowie. Fachowców od energetyki łowią też PBG i Rafako.

Jacek Balcer, doradca zarządów w obu firmach, informuje, że grupa kompletuje kadrę do budowy bloków energetycznych w Opolu i Jaworznie. Do drugiej inwestycji szuka obecnie doświadczonych inżynierów, po rozpoczęciu prac — także innych specjalistów.

— Firmy budowlane zaczynają szukać specjalistów. Budownictwo infrastrukturalne, zlecenia dla energetyki, ochrona środowiska — tu możemy spodziewać się wzrostu zatrudnienia. Pamiętajmy o przyznaniu Polsce 80 mld EUR funduszy unijnych, które w najbliższych latach spowodują wzrost na rynku pracy. Pamiętajmy też, że przypływ podnosi wszystkie łódki. Obecnie pracowników szukają duże podmioty. Należy oczekiwać, że wkrótce zaczną szukać ich także podwykonawcy i kontrahenci — uważa Piotr Wielgomas, szef firmy doradztwa personalnego Bigram.

Zdaniem Rafała Bałdysa, obecnie pracowników szukają firmy, które — jak Skanska — mają ugruntowaną pozycję w kontraktach dla sektora prywatnego. Na poszukiwanie fachowców do budowy dróg i kolei dopiero przyjdzie czas, bo zamawiający są dopiero na etapie otwierania ofert przetargowych.