Czarny lakier metalizowany, minimum 4830 mm długości i przynajmniej 1815 mm szerokości (bez lusterek) plus wielki, przynajmniej 500-litrowy bagażnik – takie mają być limuzyny dla ministra skarbu Aleksandra Grada i jego zastępców.
MSP chce wynająć sześć takich samochodów na cztery lata, właśnie ogłosiło
przetarg. I zaliczyło wpadkę. Auta mają być napędzane – jak pisze „Gazeta
Wyborcza” – silnikiem o „pojemności min. 1750 cm sześc. i mocy min. 160 KM
zasilanym etyliną”. Czyli dawno wycofaną ze sprzedaży benzyną z dodatkiem
szkodliwego czteroetylku ołowiu.




