SKARBIEC WOLI CETO, BO TAŃSZE
Za kilka tygodni inwestorzy zaczną zasilać w gotówkę pierwszy fundusz zamknięty
SPOKÓJ PREZESA: Wyznaczenie bardzo krótkiego terminu na zasilenie funduszu w gotówkę oznacza, że Andrzej Dorosz, szef TFI Skarbiec, nie będzie nerwowo poszukiwał inwestorów. fot. Marcin Wegner
W najbliższy czwartek Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych Skarbiec opublikuje prospekt informacyjny pierwszego w Polsce zamkniętego funduszu inwestycyjnego pod nazwą Sezam I. Tymczasem w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd czeka już kolejny podobny wniosek.
Dopiero dwa lata po wejściu ustawy o funduszach inwestycyjnych KPWiG wydała pierwsze zezwolenie na utworzenie funduszu zamkniętego. Jest to jednoznaczne z dopuszczeniem do obrotu pierwszej emisji certyfikatów inwestycyjnych
Pierwotnie certyfikaty inwestycyjne miały być dopuszczone do obrotu giełdowego. Na początku lipca Rada Giełdy określiła warunki ich dopuszczenia do obrotu. Jednak ku zaskoczeniu rynku TFI Skarbiec zadecydowało, że papiery ich pierwszego funduszu zamkniętego znajdą się w obrocie na CeTO.
— O wyborze rynku notowań zadecydowały głównie koszty, które na regulowanym rynku pozagiełdowym są o wiele niższe — wyjaśnia Łukasz Piasta, rzecznik prasowy TFI Skarbiec.
Zaryzykuj, zyskasz
Zdaniem rzecznika, istnieje duże zainteresowanie inwestorów lokowaniem kapitału w funduszu, który jest wprawdzie bardziej ryzykowny (z racji możliwości inwestowania m.in. w spółki nie dopuszczone do obrotu publicznego), ale daje szansę na większe zyski.
To zainteresowanie musi być rzeczywiście spore, skoro Andrzej Dorosz, prezes Skarbca, zapowiedział, że notowania rozpoczną się już na przełomie września i października. Oznacza to bowiem, że firma jest pewna zebrania wpłat do funduszu w bardzo krótkim czasie. Według ustawy o funduszach inwestycyjnych, fundusz musi zebrać co najmniej 4 mln zł i ma na to czas maksymalnie przez cztery miesiące. Zarząd Skarbca ADIG najwyraźniej nie potrzebuje aż tak długiego okresu na zebranie zapisów.
Pewny inwestor
Nabywcami certyfikatów mogą być osoby fizyczne, prawne i jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej. Ponieważ przy tworzeniu funduszu inwestycyjnego wpłat mogą dokonać również akcjonariusze TFI, istnieje duże prawdopodobieństwo, że znaczną część certyfikatów może kupić BRE Bank. Również dużym udziałowcem Skarbca, posiadającym 40 proc. kapitału akcyjnego, jest najstarsza i jedna z czterech największych grup inwestycyjnych w Niemczech, Allgemeine Deutsche Investment Gesellschaft (ADIG). Zarządza ona aktywami o łącznej wartości przekraczającej 55 mld DEM, ulokowanymi w ponad stu funduszach. Nie jest więc wykluczone, że zechce zwiększyć swoje zaangażowanie na polskim rynku. Z kolei BRE i ADIG mają wspólnego akcjonariusza, którym jest Commerzbank. Ich interesy mogą więc okazać się zbieżne.
Analitycy nie wykluczają również zaangażowania w przedsięwzięcie Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego Hestia Insurance, które jest udziałowcem PTE Skarbiec-Emerytura.
Depozyt pomoże
Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych jest już przygotowany do rozliczania zawieranych transakcji kupna i sprzedaży certyfikatów na rynku wtórnym. Przygotował ponadto usługę, dzięki której inwestorzy będą informowani o swoich przywilejach. Zgodnie z ustawą o funduszach inwestycyjnych zamkniętych, tworzone będą tzw. rady inwestorów. Należeć do nich mogą posiadacze co najmniej 5 proc. aktywów netto.
— Ponieważ informacji takich nie będą posiadali emitenci, KDPW chce wprowadzić usługę polegającą na informowaniu inwestorów o przysługujących im prawach — wyjaśnia Ludwik Sobolewski, wiceprezes zarządu KDPW. Według niego, certyfikaty inwestycyjne są papierami bardzo bezpiecznymi i z tego względu powinny cieszyć się dużym zainteresowaniem inwestorów.
Następni w kolejce
Szlakiem przecieranym przez Skarbiec nie chcą na razie kroczyć inne towarzystwa. Nieoficjalnie wiadomo, że w KPWiG czeka tylko jeden wniosek o otwarcie funduszu zamkniętego. Prawdopodobnie złożyło go Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych WBK AIB.