Tomasz Haligowski, prezes spółki, tłumaczy opóźnienie w publikacji raportu za II kwartał (miał zostać przedstawiony 16 sierpnia) problemami zdrowotnymi. Zapewnia jednocześnie, że w firmie zostały podjęte działania naprawcze, które zmierzają do przywrócenia efektywnego zarządzania.
Najwyższy czas, bo w drugim kwartale przychody Ibizy Ice Cafe, spółki, która chce budować sieć kawiarni, stopniały aż o 70 proc. do 144 tys. zł. I to pomimo tego, że od 11 maja spółka dysponowała drugim lokalem – w CH Malta w Poznaniu.
„Stosunkowo niski poziom przychodów zanotowany przez spółkę w II kwartale był także efektem zdarzeń nadzwyczajnych, jakimi była powódź i żałoba narodowa. Ta ostatnia spowodowała, że CH Malta nie funkcjonowało w ogóle przez 3 dni. Wśród tych trzech dni był weekend, kiedy najwięcej ludzi robi zakupy w galeriach handlowych” – czytamy w komunikacie.
Po pierwszym półroczu spółka ma 210 tys. zł przychodów (-56 proc.) i 670 tys. straty netto (34 proc. więcej, niż przed rokiem).
Akcjonariusze na razie nie doczekali się otwarcia zapowiadanych trzeciego (we Wrocławiu na rynku) i czwartego (w Starym Browarze w Poznaniu) lokalu. Ten ostatni miał działać już od początku maja, ale opóźnienia w jego adaptacji spowodowały, że najemca rozwiązał umowę.
Spółka prognozowała, że w tym roku jej przychody wyniosą 1,89 mln zł, a zysk netto 0,38 mln zł. Ale na takie wyniki nie ma szans. Zasygnalizowano już zresztą, że zarząd przedstawi stanowisko odnośnie możliwości ich zrealizowania w ciągu najbliższych 30 dni.
Kurs IIC spadał o godz. 13.30 o 9 proc., ale obroty były symboliczne (8 tys. zł).
