Po dłuższym okresie słabości jest duża szansa na próbę zbudowania trendu wzrostowego na krajowym rynku akcji, napisali specjaliści BPH TFI w najnowszej strategii inwestycyjnej. Ich zdaniem napływający w ostatnim czasie na warszawską giełdę zagraniczny kapitał ma charakter długoterminowy, a jego pojawienie się zapowiada dalszą poprawę zachowania największych spółek na tle małych i średnich. Wśród potencjalnych zagrożeń dla pozytywnego scenariusza wymienili możliwe ograniczenie lub utratę funduszy unijnych, nierozstrzygnięte aspekty kwestii kredytów frankowych oraz sezon wyborczy w Europie.
„Dużo negatywnych kwestii jest już odzwierciedlone w wycenach spółek. Dlatego potencjalne czynniki ryzyka mogą paradoksalnie zaskoczyć inwestorów i pozytywnie wpłynąć na rynek” – napisano w raporcie.
Wśród globalnych giełd akcji na tle rynków dojrzałych zdecydowanie lepiej wyglądają perspektywy rynków wschodzących. Podczas gdy na pierwszych hossa jest już mocno zaawansowana, a wyceny wysokie, to drugie mają za sobą wiele lat słabej koniunktury, charakteryzując się jednocześnie niższymi wycenami i poprawiającą się sytuacją fundamentalną. Na rynku obligacji powinna utrzymać się tymczasem kapryśna koniunktura, uważają specjaliści BPH TFI. Według nich przyspieszenie inflacji powinno w pierwszej połowie roku dalej wywierać presję na wzrost rentowności, jednak jego potencjał nie jest już duży. Bardziej atrakcyjnie od obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu wyglądają papiery korporacyjne i obligacje do inflacji.
Tymczasem dobre perspektywy globalnej gospodarki to argument za utrzymaniem się dobrej koniunktury na rynkach surowcowych, a zwłaszcza metali przemysłowych. Stymulacja fiskalna w USA i podwyżki stóp Fedu powinny wywierać negatywną presję na ceny złota, a wzrost wydobycia ropy przez amerykańskich producentów powinien pozwolić na utrzymanie się jej cen w obecnym zakresie wahań, zapowiadają specjaliści BPH TFI.
