Po niespełna półtorej godziny handlu Nasdaq i Dow Jones tracą ćwierć proc., a S&P500 zniżkuje o 0,4 proc. Kupujących nieprzyjemnie zaskoczyły dane o koniunkturze w amerykańskim sektorze usługowym, odpowiadającym za 90 proc. tamtejszej gospodarki. Wskaźnik ISM za marzec zniżkował do 54,4 punktu z 56 punktów zanotowanych miesiąc wcześniej, choć ekonomiści spodziewali się tylko lekkiego pogorszenia. Optymizmem nie napawał również raport ADP, który wskazywał, że w marcu w USA przybyło 158 tys. etatów, w porównaniu z oczekiwaniami sięgającymi 200 tys.
Inwestorzy zaczynają skupiać się na rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu sezonie wyników kwartalnych, a to może zapowiadać przedłużenie korekty. Jak wynika z rynkowego konsensusu, zyski spółek z indeksu S&P500 mogą zmniejszyć się o 1,9 proc., co byłoby pierwszym spadkiem od 2009 r. Alcoa, która swój raport zaprezentuje już w poniedziałek, traci 0,5 proc. Aż 11 proc. zyskuje jednak Zynga. Spółka zamierza wprowadzić na rynku brytyjskim gry hazardowe.
Słabe dane przeceniły akcje z Wall Street
opublikowano: 2013-04-03 17:02
Niespodziewane pogorszenie danych z USA sprawiło, że notowania na giełdzie nowojorskiej osunęły się w korektę z historycznych szczytów zanotowanych we wtorek.