Rynek został skutecznie wybudzony z euforii po wczorajszym indeksie ISM w USA dzięki podobnym indeksom dla Europy.
Wydawałoby się, iż po wstępnych indeksach z Francji i Niemiec nie może być już gorzej. A jednak, włoski PMI tąpnął do 43,8 pkt. (oczekiwano 47 pkt!), w dół skorygowano też wartości dla Niemiec, Francji i całej strefy. Poza obszarem wspólnej waluty też nie jest różowo. Już w porannym komentarzu zwracaliśmy uwagę na słabszy PMI z Wysp, teraz wiemy też, że wyraźny spadek aktywności nastąpił również w Szwajcarii (indeks spadł z 51,1 pkt. do 46,9 pkt.).