Śląskie mieszkania stawiają opór zarazie

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2020-06-02 22:00

Pandemia koronawirusa szalejąca na południu Polski osłabiła branżę nieruchomości, ale jej nie zamroziła.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Jak deweloperzy oceniają sprzedaż na Śląsku
  • Jak radzą sobie z obsługą klientów
  • Na jakie mieszkania jest największy popyt

Województwo śląskie to od kilku tygodni polskie epicentrum COVID-19. Według danych Ministerstwa Zdrowia jest tu ponad 8,5 tys. zakażonych, a tempo wzrostu liczby zachorowań nie maleje. Ostatnie tygodnie znacząco pogorszyły także statystyki Dolnego Śląska, gdzie koronawirusa zdiagnozowano już u ponad 2,6 tys. osób. Choć pandemia odcisnęła piętno na wielu branżach na południu kraju, eksperci zapewniają, że tamtejsze rynki nieruchomości wciąż stawiają jej czoła. Według danych serwisu Domiporta.pl zainteresowanie zakupem mieszkań w województwach śląskim i dolnośląskim nie różni się od notowanego w innych regionach Polski.

TRZEBA POCZEKAĆ Z OCENĄ:
TRZEBA POCZEKAĆ Z OCENĄ:
Zdaniem Zbigniewa Juroszka, prezesa Atalu, jest jeszcze zbyt wcześnie na właściwą ocenę sytuacji na rynku mieszkaniowym i prognozowanie potencjalnego wpływu pandemii zarówno na popyt, jak i tendencje zakupowe.
Fot. WM

— W maju śląskie utrzymywało się na trzeciej pozycji pod względem wzrostu liczby odsłon w porównaniu do kwietnia. Dolnośląskie jest w połowie stawki. Być może w podsumowaniu drugiego kwartału będziemy w stanie dostrzec jakieś tendencje dotyczące rynków regionalnych — mówi Bartłomiej Baranowski, ekspert Domiporta.pl

O tym, że na rynku mieszkaniowym południowej Polski nie ma zapaści, mówią także deweloperzy.

— Od stycznia do kwietnia 2020 r. na Górnym Śląsku zakontraktowaliśmy 90 lokali, kolejnych 116 objęto umową rezerwacyjną. We Wrocławiu natomiast sprzedaliśmy 92 lokale,a 127 zostało zarezerwowanych. Wyniki sprzedaży w tych regionach nie odbiegają od notowanych w innych częściach kraju — mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.

Podobne obserwacje ma Mirosław Kujawski, członek zarządu Develii.

— Nie widzimy większych różnic w poziomie sprzedaży mieszkań i tendencjach zakupowych na Dolnym Śląsku i Śląsku na tle innych regionów. Większa liczba zachorowań, szczególnie na Śląsku, nie spowodowała w Katowicach większego spadku sprzedaży niż w innych miastach — mówi Mirosław Kujawski.

Zgadza się z nim Justyna Hamrol, regionalny dyrektor sprzedaży i marketingu firmy Ronson Development.

— Liczba umów sprzedaży zawieranych pod koniec marca i w kwietniu była niższa niż przed wybuchem pandemii, czego głównym powodem była społeczna kwarantanna. W maju sprzedaż wyraźnie się poprawiła. Spadek popytu na rynku wrocławskim nie odbiegał od obserwowanego na pozostałych rynkach. Spośród miast, w których realizujemy inwestycje, pozytywnie wyróżniał się natomiast Szczecin, gdzie popyt był stabilny — informuje Justyna Hamrol.

Mieszkańcy południa chcą kupować, ale bez narażania zdrowia.

— Mniej więcej połowa naszych klientów bez problemu spotyka się z nami na budowie czy też w biurze sprzedaży i u notariusza, druga połowa stara się ograniczyć kontakt bezpośredni do minimum. Z takimi klientami prowadzimy długie rozmowy telefoniczne, umowy rezerwacyjne podpisujemy zdalnie, a naszym pierwszym kontaktem osobistym jest spotkanie u notariusza — twierdzi Paulina Małek, prezes firmy Tensit Inwestycje.

OKIEM EKSPERTA

Zakupy z oszczędności

IWONA SROKA, członek zarządu Murapolu

W kwietniu udział nabywców, którzy kupili mieszkania bez finansowania bankowego, przekroczył u nas 50 proc. W poprzednich latach było to znacznie mniej, w 2017 r. tego typu transakcje stanowiły poniżej 40 proc. Motywacją do zakupów nieruchomości dla osób z oszczędnościami są historycznie niskie stopy procentowe, ryzyko inflacji oraz niepewna sytuacja na rynkach finansowych.

Idzie ku dobremu

ZBIGNIEW WOJCIECH OKOŃSKI, prezes spółki Robyg

W połowie marca zmieniliśmy system działania naszych biur sprzedaży — wprowadziliśmy dyżury i uruchomiliśmy dodatkowe, zdalne kanały komunikacji z klientami, wdrożyliśmy wideoczat i podpis elektroniczny. Przez kilkanaście dni rynek rzeczywiście był osłabiony. Po weekendzie majowym biura wróciły jednak do standardowych godzin działania, a klienci zaczęli ponownie interesować się zakupem mieszkań.

Im więcej, tym lepiej

MAŁGORZATA OSTROWSKA, członek zarządu J.W. Construction

W czasie pandemii duże lokale znalazły się pod lupą klientów zmęczonych izolacją i przebywaniem na ograniczonej powierzchni, a zarazem potrzebujących osobnego pokoju do pracy zdalnej. W naszej katowickiej inwestycji Nowe Tysiąclecie największym powodzeniem cieszą się mieszkania od 71 do 134 m kw.