Przez lata biura podróży były chłopcem do bicia. Co roku przed wakacjami rozpoczynała się nagonka i prognozy, ile z nich zbankrutuje. Potem ci, którzy dobrze sobie poradzili, musieli tłumaczyć się za nieudaczników. Koniec z tym. W ubiegłym roku było tylko jedno spektakularne bankructwo (GTI, ale wszystko rozegrało się w spółce matce w Niemczech), a biura podróży w Polsce po raz pierwszy nieźle zarobiły: zyski głównych touroperatorów sięgnęły 80 mln zł, a np. giełdowy Rainbow Tours po trzech kwartałach niemal potroił dodatni wynik.
![ŻEBY TYLKO
BYŁO ZA CO:
Już dziś touroperatorzy
wiedzą, że ten
rok będzie dobry, bo
Polacy rozchwytują
oferty first minute
na lato 2014 r., spektakularnych
bankructw
jest coraz
mniej. [FOT. GK] ŻEBY TYLKO
BYŁO ZA CO:
Już dziś touroperatorzy
wiedzą, że ten
rok będzie dobry, bo
Polacy rozchwytują
oferty first minute
na lato 2014 r., spektakularnych
bankructw
jest coraz
mniej. [FOT. GK]](http://images.pb.pl/filtered/29b544b7-b680-41b0-9b15-22b4433bbeb1/e3f2f69c-7fc8-5591-ad0f-bd189cd463b0_w_830.jpg)
First minute górą
Z nowym rokiem — równie dobrym krokiem. — 2014 r. będzie lepszy niż 2013. Z ostatniego raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki [PZOT — red.] wynika, że w 50. tygodniu rezerwacji wyjazdów zimowych było o połowę więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a wyjazdów letnich — o ponad 120 proc. więcej. To bardzo dobry wynik, niespotykany wcześniej — podkreśla Krzysztof Piątek, prezes PZOT i szef Neckermanna.
W równie dobrym nastroju jest Piotr Henicz, wiceprezes Itaki.
— Ubiegły rok był dla nas rekordowy pod względem liczby klientów, obrotów i wyniku finansowego. W tym chcemy mieć 560 tys. klientów — mówi Piotr Henicz, którego biuro pochwaliło się w 2013 r. 1,33 mld zł przychodów, 40 mln zł zysku i 510 tys. klientów. Trochę ostrożniejszy jest Marek Andryszak, prezes TUI Poland.
— To będzie rok podobny do ubiegłego. Znowu oferta touroperatorów będzie dopasowana do popytu, a ceny lekko wzrosną z powodu wyższych kosztów — uważa Marek Andryszak.
Kto trafił kierunek
Jacek Dąbrowski, współwłaściciel TravelDATA, spółki analizującej rynek turystyczny, przewiduje, że to będzie rok Turcji.
— To Turcja powinna najbardziej urosnąć. Jeśli sytuacja polityczna w Egipcie będzie spokojna, ten kraj będzie miał szansę powalczyć o pierwsze miejsce, a na trzecim będzie Grecja. Z tym wiążą się wyniki touroperatorów.Wezyr Holidays, od dawna kojarzony z Turcją, i Itaka, która na ten kierunek mocno teraz stawia, mogą na tym skorzystać — przewiduje Jacek Dąbrowski.
Tylko spokój
Prezesi mogliby usiąść spokojnie na leżakach i czekać na zyski, ale… Jest zbyt wiele zewnętrznych czynników, które mogą popsuć pogodę w branży.
— Chcielibyśmy, żeby nikt i nic nie przeszkadzało nam w tym, co robimy. Liczymy na stabilnego złotego, ceny paliwa na ustalonym poziomie, żebyśmy nie musieli w trakcie sezonu podnosić cen, stabilną sytuację na świecie — wymienia życzenia Piotr Henicz. Jest szansa, że w tym roku stabilna będzie wreszcie sytuacja w Polsce, przynajmniej jeśli chodzi o kwestię zabezpieczania klientów przez touroperatorów. Po serii bankructw z 2012 r. (15 organizatorów ogłosiło niewypłacalność, na roszczenia klientów zabrakło 21 mln zł), wzrosła wysokość obowiązkowych gwarancji turystycznych. Ponieważ jednak nawet one nie zapewniają stuprocentowego bezpieczeństwa turystów, Ministerstwo Sportu i Turystyki przygotowuje ustawę o turystycznym funduszu gwarancyjnym (zajmował się nią już Komitet Rady Ministrów) i nowelizację ustawy o usługach turystycznych.