Słowiańskie mity w drodze na giełdę

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2021-03-22 20:00

The Parasight finiszuje z oryginalną grą inspirowaną słowiańskimi mitami. Po jej premierze studio chce zadebiutować na NewConnect.

Z artykułu dowiesz się:

  • Czym jest The Parasight i kto stoi za tym studiem
  • Nad jaką grą pracuje spółka i kiedy może odbyć się premiera
  • Kiedy i w jakim celu spółka chce zadebiutować na NewConnect
  • Jakie plany na przyszłość ma The Parasight

The Parasight to krakowska spółka założona przed dwoma laty przez Bartosza Kapronia, który zdecydował się odejść z Bloober Team, aby rozwijać własne studio. Nad jego koncepcją myślał już od pewnego czasu. Szef i główny udziałowiec The Parasight w branży kreatywnej pracuje od ponad 14 lat, w tym połowę w produkcji gier. Współtworzył takie tytuły jak m.in. „Layers of Fear”, czy „Observer”.

- The Parasight to przede wszystkim zgrany, doświadczony zespół - osoby tworzące studio to entuzjaści i eksperci w swoich dziedzinach, którzy zdobywali doświadczenie w trakcie wieloletniej pracy przy rozpoznawalnych projektach – mówi Bartosz Kaproń.

Doświadczona ekipa
Doświadczona ekipa
Zespół The Parasight, którego założycielem, prezesem i głównym udziałowcem jest Bartosz Kaproń, liczy ponad 15 osób. Większość zna się z giełdowego Bloober Team, w którym pracowała razem przy kilku projektach.
KW, The Parasight

Unikalny projekt

Zespół The Parasight liczy obecnie ponad 15 osób. Trzon studia tworzą osoby wspólnie pracujące nad grami od ponad sześciu lat. Jednym z udziałowców The Parasight jest Blite Fund kojarzony z prezesem Bloobera - Piotrem Babieno oraz jego żoną Marleną Babieno.

Od początku powstania The Parasight pracuje nad grą z gatunku story-driven action-adventure 3D FPP, mocno nastawioną na odkrywanie rozbudowanej fabuły inspirowanej słowiańskimi mitami i wierzeniami.

- Naszym celem jest zrealizowanie oryginalnego autorskiego projektu, zupełnie innego niż wszystkie znane nam dotychczas. Gra ma łączyć w sobie rozbudowaną rozgrywkę oraz wyjątkową, przewrotną narrację – zapewnia szef studia.

Gra jest w zaawansowanej fazie produkcji. The Parasight stopniowo planuje ujawniać więcej szczegółów i rozkręcać kampanię marketingową. Nie ujawnia obecnie docelowych platform – bierze pod uwagę PC oraz konsole, jednak ostateczna decyzja o tym nastąpi bliżej terminu premiery.

Budżet produkcji na razie również nie został ujawniony. Pewną wskazówką jest to, że jest to projekt z segmentu AA+ Premium. Finansowanie produkcji zapewnił wspominany już inwestor branżowy, czyli Blite Fund oraz inwestorzy, którzy przystąpili do spółki w kolejnych rundach finansowania. Dodatkowo The Parasight jest beneficjentem projektu unijnego, w ramach którego prowadzi prace naukowo-badawcze nad innowacyjnym sposobem prowadzenia rozgrywki. Wysokość dofinansowania to ponad 2 mln zł.

- Spółka jest finansowo zabezpieczona, dzięki czemu możemy skupić się wyłącznie na pracy nad grą, Jesteśmy przekonani, że wysoka jakość rezultatu naszych prac pozwoli osiągnąć spółce próg rentowności w rozsądnym czasie po rozpoczęciu sprzedaży – deklaruje Bartosz Kaproń.

W świecie baśni i mitów
W świecie baśni i mitów
Celem The Parasight jest tworzenie gier wideo inspirowanych rozmaitymi baśniami i legendami. Produkcję, którą niedługo ogłosi studio, ma wyróżniać oryginalne podejście do narracji bazujące na kombinacji gatunków, stylów i perspektyw.

Giełdowe plany

Młode studio rozważa przed końcem roku debiut na NewConnect.

- Nie mamy żadnej presji czasowej w tej kwestii. Posiadamy pieniądze na zrealizowanie bieżącego projektu, więc jeśli zdecydujemy się na emisję, to z myślą o finansowaniu kolejnych pomysłów – mówi szef producenta gier.

Jednym z celów upublicznienia jest przedstawienie spółki inwestorom, uwiarygodnienie i zwiększenie rozpoznawalności. Na giełdzie było już kilka przykładów debiutu spółki z branży gier przed premierą pierwszego tytułu. The Parasight ma jednak inną koncepcję.

- Debiutując chcielibyśmy już móc pochwalić się udaną premierą pierwszej gry – deklaruje Bartosz Kaproń.

Prezes już myśli o kolejnych projektach. Docelowo chciałby wydawać jedną grę na 24 miesiące. W jego ocenie taki czas na produkcję pozwoli tworzyć tytuły o wysokim poziomie jakości.

W przyszłości The Parasight zamierza pracować zarówno nad swoimi autorskimi tytułami, jak i zewnętrznymi.

- Każdy kolejny krok będzie poszerzeniem kompetencji zespołu oraz projektów nad którymi pracuje studio. Świadomie wybrana przez nas specjalizacja pozwoli nam z każdym kolejnym projektem stopniowo zmniejszać koszty dotarcia do naszej grupy docelowej – mówi szef studia.

Długoterminową ambicją spółki jest selfublishing. Pozostając wydawcą własnych projektów The Parasight chce być bliżej społeczności graczy.

Kolejka na parkiet

Na warszawskiej giełdzie notowanych jest ok. 60 spółek z branży gier, których łączna kapitalizacja przekracza już 40 mld zł. Kolejnych firm sukcesywnie przybywa. Od początku roku na głównym rynku zadebiutował Huuuge, a na NewConnect pojawiło się pięć nowych firm. W kolejce na parkiet czekają m.in. Gamivo, Live Motion Games, Ingibit, Vixa Games, czy Render Cube. Oferty spółek z popularnej branży gier w ostatnim czasie nie zawsze kończą się sukcesem. Nie udała się oferta DeGenerals, w której giełdowy PlayWay chciał sprzedać akcje spółki za ponad 10 mln zł. Powodów do zadowolenia nie mają akcjonariusze Huuuge Inc., których akcje są od debiutu na GPW wyceniane poniżej ceny z oferty publicznej, a przejściowo przecena sięgała nawet 26 proc.