- Liczba uszkodzeń telefonów w trakcie tegorocznego długiego weekendu majowego była o ponad 30 proc. wyższa w stosunku do pozostałych tygodni tego roku - wynika z danych udostępnionych przez Digital Care. Firma jest dostawcą usług ochrony urządzeń mobilnych i współpracuje m.in. z operatorami sieci i producentami gadżetów.

Digital Care podaje, że 6 tys. smartfonów objętych program ochrony nie przetrwało tegorocznej majówki. Najdroższa była naprawa Huawei Mate20 Pro, w którym wymieniony został wyświetlacz, obudowa i płyta główna. Koszt operacji wyniósł 3,5 tys. złotych. Nie udało się natomiast naprawić zalanego wyświetlacza w iPhonie XS, więc właściciel dostał nowy egzemplarz.
Wyświetlacze to zresztą najbardziej wrażliwy element smartfonów, a jego uszkodzenia stanowiły ponad 90 proc. wszystkich zgłoszeń po majówce.
