Thomas Jordan, prezes SNB, banku centralnego Szwajcarii, zastanawia się, jak zainwestować ogromne rezerwy walutowe. Ma taki sam problem, jak wielu zarządzających majątkiem.
Bezpieczne aktywa stały się bardzo drogie. Kryzys zadłużenia w Europie sprawił, że znacznie spadły zyski z najmniej ryzykownych obligacji rządowych.
SNB, który walczył z umacniającym się frankiem, zwiększył w ciągu czterech miesięcy rezerwy walutowe o 50 proc., do 365 mld CHF. Bank zwiększa rezerwy euro, by uchronićfranka przed przekroczeniem bariery 1,20 CHF za wspólną walutę.
Wcześniej inwestował głównie w obligacje państw o ratingu AAA. Wzrost rezerw sugeruje, że obecnie jest mu o wiele trudniej znaleźć odpowiednie inwestycje.