Wskaźnik największych blue chipów Dow Jones IA otworzył się zyskiem rzędu 3,56 proc. (ponad 800 pkt.), indeks szerokiego rynku S&P500 drożał o 3,3 proc., zaś technologiczny Nasdaq rósł o 3,27 proc.

Skala poniedziałkowej przeceny jeszcze jednak przez długo będzie tkwiła w głowach inwestorów nie dając o sobie zapomnieć, co implikuje ich zachowawczą postawę. Wzrosty są co prawda dosyć mocne, ale mają raczej kruchy charakter. O nadmiarze optymizmu nie ma co mówić, wszyscy zdają sobie sprawę, że tendencja może w każdej chwili się odwrócić.
Odbicie wspierane jest odbiciem na rynku ropy, co przekłada się na wzrost wyceny akcji spółek paliwowo-energetycznych, mających spore udziały w indeksach. Dodatkowym czynnikiem pro popytowym są spekulacje odnośnie oczekiwanego wystąpienia prezydenta Donalda Trumpa, który może przedstawić dodatkowe działania mające na celu podtrzymanie gospodarki.