Dwie giełdowe inwestycje spółek kontrolowanych przez Zygmunta Solorza-Żaka — zakup blisko 10 proc. akcji Biotonu przez Polaris i zwiększenie zaangażowania w HTL-Strefę przez OFE Polsat — wzbudziły wesołość na forach internetowych i stały się pretekstem do złośliwych komentarzy. Jedni mówili o współpracy Solorza z Ryszardem Krauzem, zaangażowanym w obie spółki, które były przedmiotem transakcji. Inni o wsparciu w potrzebie udzielanym jednemu biznesmenowi przez drugiego.
Pomogli doradcy
Zygmunt Solorz-Żak stanowczo zaprzecza obu wersjom.
— Do zainwestowania w Bioton nie zachęcił mnie Ryszard Krauze, tylko doradcy inwestycyjni. Przekonali mnie, że to dobra inwestycja. Jeśli w przyszłości okaże się to uzasadnione i potrzebne, jestem gotowy zwiększyć swoje zaangażowanie w tę spółkę — twierdzi właściciel Polsatu.
Zapewnia, że nic nie wie o zakupach dokonanych przez OFE Polsat, które spowodowały zwiększenie zaangażowania funduszu w HTL-Strefę (jego współudziałowcem jest Bioton) do ponad 5 proc.
— To zbieg okoliczności — twierdzi Zygmunt Solorz-Żak.
Analitycy upierają się przy swoim. Nie chcą jednak wypowiadać się na drażliwe tematy pod nazwiskiem. Anonimowo nie szczędzą komentarzy.
Więcej na ten temat w środowym Pulsie Biznesu.
Agnieszka Berger, [email protected]