SPEDYTORZY PODNIOSĄ CENY
Sytuacja na świecie szybko wymusi podwyżki w Polsce
Branża transportowa obawia się, że rosnące ceny paliw spowodują gwałtowne pogorszenie się jej wyników. Firmy rozważają podniesienie cen usług.
Mimo międzynarodowych prób zatrzymania wzrostu cen ropy, ta nadal drożeje. Krajowi przewoźnicy twierdzą, że w obecnej sytuacji nie stać ich na pogorszenie wyników za cenę utrzymania pozytywnego wizerunku.
Leszek Kaczmarek dyrektor ekonomiczny C. Hartwig
- Rosnące ceny paliw negatywnie wpłyną na cały rynek bez względu na branżę. Przedsiębiorstwa transportowe, by przynajmniej utrzymać dotychczasowe wyniki finansowe, będą musiały podnieść ceny usług. Zmianę na gorsze odczują przede wszystkim spedytorzy działający na rynkach zagranicznych, a to z powodu rozliczeń dewizowych w euro. Myśląc w kategoriach makroekonomicznych, sytuacja na rynkach światowych źle wpłynie na poziom tegorocznej inflacji w Polsce.
Urszula Modzelewska kierownik działu marketingu PŻB
- Stały wzrost cen paliw może pociągnąć za sobą podniesienie cen usług, ale dopiero w przyszłym roku. W 2000 roku nie podnosiliśmy cen i z pewnością wpłynie to na obniżenie przychodów spółki. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji może być znalezienie za granicą tańszego dostawcy paliw, który ustali ceny bardziej konkurencyjne w stosunku do obowiązujących na polskim rynku.
Krzysztof Żyndul dyrektor ds. rozwoju i marketingu zarządu Portu Morskiego Szczecin Świnoujście
- Rząd powinien pomyśleć o zmniejszeniu akcyzy na paliwa przeznaczane dla transportu morskiego, który jest bardziej przyjazny dla środowiska niż drogowy. Jeśli to nie nastąpi, a dostawcy paliw będą nadal windować ceny, to armatorzy z pewnością podniosą taryfy za przewozy.
Krzysztof Gutowski prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji
- Ciągły wzrost cen paliw powoduje obniżenie rentowności transportu, szczególnie międzynarodowego. Polski rząd nie robi nic, żeby pomóc przewoźnikom przetrwać ciężki okres. Niezrozumiała jest rządowa polityka jednoczesnego obniżania stawek celnych i podnoszenia akcyzy na paliwa.
Leszek Chorzewski rzecznik prasowy PLL LOT
- Tegoroczne ceny paliw mają negatywny wpływ na wyniki finansowe, jakie odnotują linie lotnicze, i to nie tylko w Polsce. Paliwa stanowią znaczny procent kosztów działalności przewoźników powietrznych. Jest bardzo prawdopodobne, że linie lotnicze będą musiały podnieść ceny biletów i usług transportowych, jeżeli ceny paliw nadal będą szły do góry.
Michał Bichniewicz BROG Bichniewicz & Rudnicki
- Niestety w najbliższym czasie nie zanosi się na spadek cen ropy. Sprzyjają temu jej niskie stany zapasów szczególnie w Stanach Zjednoczonych. W tej chwili niedobór podaży tego surowca waha się w granicach 1,5-2 mln baryłek ropy dziennie.
W kraju najszybciej wzrost cen paliw odczuwają, co jest zrozumiałe, firmy transportowe. Rosnące notowania paliw nie są też dobrą informacją dla rolników. Nie należy wykluczyć, że to zjawisko będzie miało szerszy zasięg i może doprowadzić do zahamowania wzrostu gospodarczego.
Ryszard Kaczmarek analityk Biura Maklerskiego Reflex
- Utrzymujące się wysokie ceny ropy głównie odbijają się na firmach transportowych. Sytuacja ta równie niekorzystnie wpływa na rolnictwo, które z racji pory roku znajduje się w trendzie wzrostowym zapotrzebowania na paliwo. Jednak podwyżki cen paliw są groźniejsze dla całej gospodarki niż poszczególnych jej gałęzi. Jest to niebezpieczny czynnik inflacjogenny.
Wysokie ceny ropy wynikają między innymi z niskich zapasów tego surowca oraz polityki prowadzonej przez kraje OPEC. Jeśli organizacja zrzeszająca największych eksporterów ropy nie zmieni własnej polityki, to nie ma szans na większą obniżkę cen na rynku paliwowym.
Podwyższenie przez OPEC wydobycia ropy o 800 tys. baryłek dziennie nie przyniosło spodziewanych efektów. Gdyby zdecydowano się podnieść limit powyżej 1 mln baryłek, wówczas mogłoby to zadziałać psychologicznie na rynek i wywołać obniżkę cen.
Niewykluczone, że dopiero za miesiąc doczekamy się jakiejś przeceny ropy i ustabilizowania jej notowań na poziomie 30 dolarów za baryłkę. Taka cena może się utrzymać przez najbliższe kilka miesięcy.