Spór o cenę w Elektrimie

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-12-28 20:00

Zygmunt Solorz po raz trzeci zaprosił mniejszościowych akcjonariuszy Elektrimu do sprzedania mu akcji. Cena jest daleka od oczekiwań drobnych inwestorów.

Przeczytaj i dowiedz się

Jaką cenę za akcję Elektrimu zaoferował drobnym akcjonariuszom Zygmunt Solorz

Co na to porozumienie akcjonariuszy

Jakie działania podejmuje porozumienie akcjonariuszy

Z jednej strony jest jeden z najbogatszych Polaków - z giełdowym majątkiem wartym ponad 10 mld zł i mocną chęcią dokupienia akcji Elektrimu, brakujących do pełnej kontroli nad holdingiem, w którego działalność angażuje się od kilkunastu lat. Z drugiej strony stoi kilkuset drobnych inwestorów, którzy od ponad dekady mają w portfelach akcje spółki wycofanej z giełdowych notowań i chcieliby w końcu na nich zarobić. Pierwszy chce kupić, drudzy powinni chcieć sprzedać – do uzgodnienia pozostaje cena. Szkopuł w tym, że w tej kwestii oczekiwania stron są rozbieżne.

Podbijanie ofert

Tuż przed świętami zarejestrowana na Cyprze spółka Karswell, kontrolowana przez Zygmunta Solorza, opublikowała zaproszenie do sprzedaży akcji holdingu, w którym zaparkowane są m.in. pakiety udziałów w ZE PAK, Cyfrowym Polsacie i nieruchomościowym projekcie Park Praski. Miliarder, który pośrednio posiada 82,1 proc. akcji Elektrimu, chce kupić resztę, płacąc 18 zł za walor, czyli łącznie 270 mln zł.

Podobne zaproszenia pojawiały się już wcześniej. W lipcu 2018 r. Zygmunt Solorz oferował 14 zł za walor, a kilka miesięcy później – 12,5 zł. Zebrał wtedy łącznie 3,67 proc. akcji, a część pakietu sprzedała mu formalnie znana niegdyś na giełdzie inwestorka Elżbieta Sjöblom, reprezentowana przez syna, Macieja Niebrzydowskiego. Teraz miliarder daje więcej, ale pozostający w nim w sporze drobni akcjonariusze, zrzeszeni w Porozumieniu Akcjonariuszy Elektrim (PAE) i posiadający łącznie ponad 5 proc. akcji, uważają, że to o wiele za mało.

„W opinii Rady Porozumienia sugerowana cena 18 zł jest rażąco zaniżona - nieadekwatna do wartości rynkowej akcji w oparciu o jej bieżące aktywa wynikające z raportów rocznych, a tym bardziej do wartości godziwej uwzględniającej sprawy sporne” - głosi opinia Rady PAE, przesłana redakcji „PB” przez Daniela Olechnowicza, przewodniczącego porozumienia.

Przeciąganie liny
Przeciąganie liny
Zygmunt Solorz to jeden z najbogatszych Polaków - w ostatnim rankingu „Forbesa” był drugi, z osobistym majątkiem szacowanym na ponad 12 mld zł. Od przeszło dwóch lat próbuje skupić akcje Elektrimu, brakujące mu do 100 proc., ale kilkuset drobnych inwestorów, zrzeszonych w Porozumieniu Akcjonariuszy Elektrim, uważa oferowane przez niego ceny za rażąco niskie.
Marek Wiśniewski

Cenowe oczekiwania

W sprawie tego, jaka cena za jedną akcję Elektrimu byłaby godziwa, jest zapewne tyle szacunków, ilu drobnych akcjonariuszy ma spółka. PAE konsekwentnie posługuje się jednak opinią prof. SGH Tomasza Berenta z połowy ubiegłego roku, w której wartość jednego waloru na podstawie oszacowania aktywów netto spółki określono na 24,78 zł za akcję.

PAE twierdzi, że od połowy ubiegłego roku sytuacja spółki się poprawiła, więc wycena powinna być jeszcze wyższa. Korzystnym wyrokiem NSA zakończył się spór w sprawie podatku dochodowego za 2006 r. (skarbówka domagała się od spółki 817 mln zł), wzrosły też giełdowe notowania ZE PAK i Cyfrowego Polsatu, w których spore pakiety akcji posiadają spółki zależne Elektrimu.

„Cena ofertowa nie uwzględnia również kwestii rzeczywistej wartości Portu Praskiego, w tym w szczególności wartości nieruchomości czy inwestycji w budowie. Ten składnik majątku w składanych sprawozdaniach wydaje się niewystarczająco dowartościowany, biorąc pod uwagę nie tylko potencjał rozwojowy tej części biznesu, ale również samą aktualną wycenę gruntów, oszacowaną na zlecenie PAE przez rzeczoznawcę majątkowego na kwotę 1,35 mld zł, co daje 16,51 zł na jedną akcję” – czytamy w opinii porozumienia.

Przypomnijmy, że PAE od dawna domaga się powołania rewidenta ds. szczególnych, który miałby zbadać sytuację finansową Elektrimu i przeprowadzane przez grupę transakcje. Drobni akcjonariusze najpierw próbowali powołać go na walnym zgromadzeniu, a gdy to się nie udało, walczą o swoje w sądach.

„Porozumienie podejmuje liczne działania celem odwrócenia skutków niekorzystnych dla spółki działań i wyjaśnienia szeregu wątpliwych kwestii. Jeśli pozostaniemy solidarni i zachowamy posiadane dotychczas pakiety akcji – jestem przekonany, iż uda nam się zrealizować założone w cele w znacznie większym stopniu niż rezygnując z dalszych działań na obecnym etapie” – czytamy w piśmie przewodniczącego PAE.

Tymczasem dla Zygmunta Solorza zaproszenie do sprzedaży Elektrimu to tylko jedno z działań konsolidacyjno-zakupowych, podjętych pod koniec 2020 r. Kontrolowany przez miliardera Cyfrowy Polsat ogłosił też wezwanie na 34 proc. akcji Netii, za które chce zapłacić łącznie 548 mln zł.